Witam
Niestety dzisiaj odeszła nasza kochana,maleńka Pigusia ,pozostawiając po sobie 3 maleńkie, 5 dniowe prosiaczki.
Pigi i Figi kupiliśmy dwie aby żadna nie czuła się samotna. Były jeszcze takie malutkie ,miały ok. 3 miesiace, po jakimś czasie okazalo się że Pigi jest w ciąży. Dobrze wyglądała, jadla z apetytem i nic nie wskazywało tragedii. Pierwszego sierpnia (miała 5 miesięcy)urodziła 2 maluchy a po małej przerwie trzeciego. Od razu się nimi zajęła ,oczyściła i zaczeła karmić. Oczywiście na czas porodu i póżniej druga świnka została przeniesiona do innej klatki. W swojej mloda mama miała najlepszą karmę, warzywa ,sianko itp. Po jednym dniu zauważyłam,że mama mizernieje i traci apetyt. Zaczęłam zabierać jej na trochę maluch,probowalam podkarmiać ,poić ale coś bylo nie tak. W niedzielę 03.08 wylądowałam u weta . Dostala glukozę i antybiotyk i skierowanie następnego dnia do specjalisty od gryzoni. W poniedziałek pojechaliśmy do spec,wet tam dr stwierdzila niestety zapalenie płuc, duszności -Pigusia miala ogromny kłopot z przelykaniem nawet specjalnej papki ...Dostala antybiotyk,glukozę,witaminy,ampulki na odporność i mialyśmy walczyć o nią ...Dzisiaj nie zdążyłam do lekarza,odeszła w moich rękach...
Nie wiedzialam czym karmić takie maleństwa więc na razie podawalam im cieple mleko dla niemowląt które muszę przyznać chętnie jedzą ze specjalnej pipetki(wolą z niej bo moga ciągnąć a ze strzykawki nie).Na forum przeczytalam ,że powinnam kupić mleko dla kociąt w zoologicznym . Pomóżcie proszę ,dodam ,że maluszki przybierają na wadze i jako 5dniowe ważą 49g,54g,59g.