Witam. Proszę o pomoc bo chce sie upewnic czy dobrze robie. Mam dwie samiczki rozetke(Cavia) i gladkowlosa (Maja). Maja urodziła 24listopada dwie swinki (wziełam juz ja gdy była w ciazy) jeden z nich jest samcem. wczoraj zaczał trekotac przestepowac z nozki na nozke uganiac sie za Cavia ktora niby uciekala mu i go odganiala ale przestraszylam sie ze ma ruje i odłaczylam go od dziewczyn. oddaje go dopiero za dwa dni a strasznie piszczy gdy slyszy pozostale swinki i szczerze to troche mi go szkoda
czy moge go wlozyc spowrotem do klatki (z tego co slyszalam ruja trwa ok 24h) czy zostawic go juz samego i nie przejmowac sie piskami? prosze o odpowiedz:)