Strona 1 z 1

Płeć,kastracja i wszystko do bani...Potrzebuję wsparcia

: 7 lutego 2015, 12:03
autor: Agma502
Witam :)
Posiadaczką prosiaków jestem od niedawna więc wciąż się o nich uczę i często korzystam z informacji z Waszego forum :) A więc zacznę od początku.Pierwszą świnkę zakupiłam w listopadzie była malutka miała miesiąc może półtora.Jak to już wszystkim wiadomo zakup w zoologicznym=chora świnka.Po tygodniu okazało się że moja "mała"ma wszoły więc pojechaliśmy do weterynarza.Świnka dostała kropelki i od razu leki na grzybicę bo się okazało że już miała jej początki.Leki przyjmowała prawie 6 tygodni a że grzybek wcześnie wykryty,nie zdążył się rozwinąć.Pani weterynarz określiła płeć żeńską u mojego prosiaka,więc otrzymała ona wdzięczne imię Rozi.Gdy mała wyzdrowiała pomyślałam o towarzystwie dla niej więc kupiłam drugą samiczkę ale tym razem za symboliczną złotówkę od rodziny,której dzieci znudziły się prosiaczkiem.Mila była u nas już 2 tyg.więc spróbowałam połączyć prosiaczki i tu miłe zaskoczenie o dziwo żadnych walk czy ataków na siebie,ale gdy bliżej im się przyjrzałam coś mnie zaniepokoiło w podwoziu mojej Rozi :sleepy: okazało się że moja mała to samiec :shock: Świnki rozdzieliłam są w oddzielnych klatkach ale żyć się nie da piszczą za sobą strasznie(teraz już) Rozus gryzie kraty w nocy nie można spać :wacko: Pokochaliśmy świnki nie chcieliśmy żadnej z nich oddawać więc zdecydowałam się na kastracje.Zabieg mam umówiony na 17 lutego w Częstochowie a ja strasznie się boję o mojego łobuza czy się uda i czy się wybudzi...Pani weterynarz która zabieg będzie przeprowadzać już nie raz kastrowała świnki i jeszcze żadna nie ucierpiała,ale to zawsze jest strach bo to jakby nie było kochany nasz misiaczek.Wiem że na forum są osoby które tez kastrowały swoje prośki więc proszę ich o wypowiedzi odnośnie tego zabiegu,rekonwalescencji po nim.Będę miała pewnie wiele pytań :sad: Przepraszam za tak długi post i pozdrawiam razem z Rozuskiem i Mileczką :blush:

Re: Płeć,kastracja i wszystko do bani...Potrzebuję wsparcia

: 1 maja 2015, 17:45
autor: dosia
Agma, czy kastracja się udała??

Re: Płeć,kastracja i wszystko do bani...Potrzebuję wsparcia

: 6 maja 2015, 15:02
autor: Agma502
Tak udała się :) Świnek zdrowy ma się dobrze.Już w drodze do domu po zabiegu jadł sianko.Nie było żadnych komplikacji po.Już w trzeciej dobie dupka mu odżyła :tooth: Jego zachowanie trochę się zmieniło ale na plus zrobił się z niego straszny pieszczoch.