Jak sie maluchy urodza to sie prosze pochwalic, obowiazkowo..!
W kazdym badz razie wracajac do klatki- ja bym jej norki nie dawala zeby wlasnie maluchow podczas porodu nie zgniotla, swinki rodza w pozycji siedzacej, wiec jakies zadaszenie symulujace domek spokojnie jej wystarczy
Stawialabym na jakies podloze miekkie, a nie sztywne by te maluchy "nie lecialy" prosto na mate tylko delikatnie sie zapadaly- moze trociny..? takie wielkie sprezyste, gdzies kiedys widzialam na necie ze sa dostepne na rynku
poza tym przy trocinach moglabys wymienic po 5-7 dniach od porodu spokojnie, a zaraz po rozwiazaniu wyciagnac rownie latwo wszystkie krwawe "kawalki".
Podczas samego porodu samiczka bedzie sie "miotac" ze tak to ujme, tzn zwinnie i energicznie wykonywac wszystkie ruchy wiec dobrze by bylo aby te pieterko, daszek miala dosc wysoko by jej nie przeszkadzal. Reszta wyposazenia tak jak dotychczas, nie robi zadnej roznicy- jesli micha i pasnik sa nie za wysoko to i male szkraby nasladujac mame zaczna cos skubac
Pare dni po porodzie mozesz juz wrocic do drybeda czy maty oraz jakiegos obszerniejszego legiwiska- wiadomo beda chcialy wszystkie spac kolo siebie