Świnki morskie forum / Cavia.pl

Forum o świnkach morskich

czy to prosiątko jest w ciązy?

Forum poświęcone ustalaniu płci, ciąży i opiece nad młodymi świnkami morskimi.
zuziabasia2
Użytkownik
Posty: 71
Rejestracja: 7 maja 2016, 15:25
Kontaktowanie:

Re: czy to prosiątko jest w ciązy?

Postautor: zuziabasia2 » 19 maja 2016, 11:44

hej, hej :). Właśnie wróciłam od weterynarza. Trzech ją badało. Usg miała, ale doktor powiedział, ze ma za dużą głowicę i nic nie zobaczy. W każdym razie pomacał delikatnie i .... NAJPRAWDOPODOBNIEJ CIĄŻA JEST ;). A ile kwików było przy badaniu, ile wrzasków.... Widok nieziemski. wielki stół lekarski, co słonia by pomieścił, 3 facetów - lekarz, technik i praktykant), mój synek trzymający świnkę za tylną łapkę i rozpaczający chyba głośniej od samej pacjentki, że świnkę boli pewnie, bo jej krzywde robią, do tego ja. Aparat do usg, głowica większa od świnki, a pod tym wszystkim malutka 18 cm. świneczka.... Ludzie z poczekalni, którzy tylko przez uchylone drzwi widzieli akcję, byli pewni, ze co najmniej bernardyna badają :))))))))))).
Lekarz w usg nic nie widział, ale stwierdził, ze to nie sprzęt dla takich maluszków. W każdym razie wydaje mi się, ze jesli dobry, naprawdę swietny weterynarz twierdzi, ze wyczuwa młode, to.... chyba coś w tym jest.
No cóz?... Martwię się, żby Basieńka przezyła poród, żeby sobie poradziła. Oglądam klatki - chyba te do samodzielnego składania byłyby w sam raz.... Takie z pięterkiem. Już kocham te Maluszki i nie wiem, jak sie ich pozbęde. Samiczki zostawię na pewno (chyba że Basieńka obdarzy nas liczną gromadką), a samczyki oddam w dobre ręce. Pozostaje czekac... Tylko ile? nie mam pojecia...

a co do żywienia, to podpowiedzcie, czy kupowany w Biedronce ten mix sałat to sie nadaje dla swinek? Moje kwiczą nawet w nocy za tym. Ogórek nie bardzo im podchodzi, ale te sałaty... sikają po nogach za tym. No i biore sie za sadzenie - sałatka, pietruszka naciowa, świeża trawka (jakoś nie moge oprzeć sie wrażeniu, że to, co im daję, to posikane przez psy, brrrr), rzeżucha....

Ech.... żebym zdążyła klatkę kupic :)


Awatar użytkownika

madzia0902
Użytkownik
Posty: 473
Rejestracja: 1 grudnia 2015, 10:19
Kontaktowanie:

Re: czy to prosiątko jest w ciązy?

Postautor: madzia0902 » 19 maja 2016, 15:50

Ale to musiało wyglądać, dobrze że świnka na zawał nie zeszła :D ale najważniejsze że już jest po traumie :) Czyli miałam rację, że te rozszerzone tylne nóżki mogą świadczyć o ciąży :) To teraz koniecznie zakaz brania prosiaczka na ręce, ja mojej Lulu przez ponad miesiąc w ogólne nie brałam bo bałam się że maluszkom coś zrobię. O poród się nie martw, świnka sobie poradzi sama :) Eh pamiętam jak całkiem niedawno ja to przeżywałam :D jak chcesz to tutaj masz mój temat możesz sobie poczytać bo fajne rzeczy tam są na temat ciąży przygotowania klatki do porodu itp. https://forum.cavia.pl/viewtopic.php?f=9&t=8750 Teraz śwince trzeba zapewnić spokój i świeżą urozmaiconą dietę :) Z dnia na dzień będzie się coraz częściej dopominać o jedzenie i nie ma co jej żałować tym bardziej że tyle czasu była niedożywiona :( co do tej sałaty z biedronki to raczej bym nie polecała, bo taka pocięta już opłukana sałata z mnóstwem azotanów raczej do zdrowych nie należy, oczywiście jak dasz raz na jakiś czas to nic się nie stanie, ale wartości odżywczych raczej to nie ma. Moje świnki na potęgę jedzą trawsko odkąd jest i jakoś nie mam problemu że może przez psa osikane :D co prawda zbieram tą trawę na działce z dala od drogi, ale nawet jej nie myję daję świniom i wcinają jak głupie więc jeśli się boisz że pies osikał to po prostu umyj trawę osusz porządnie i już niech świnki wcinają na zdrowie :)
A co do klatki C&C to też mam taką z pięterkiem i jak najbardziej polecam, u mnie się super sprawdza a prosiaki zadowolone :) i w przyszłości zawsze można rozbudować :D


Awatar użytkownika
GalaxySparkle
Zasłużony
Posty: 839
Rejestracja: 11 lutego 2014, 19:44
Lokalizacja: UK
Kontaktowanie:

Re: czy to prosiątko jest w ciązy?

Postautor: GalaxySparkle » 20 maja 2016, 14:11

zuziabasia2 pisze:Pani dr, nie przerywając jedzenia kanapki, spoglądając na świnkę z daleka (świnka była jeszcze bardziej gruszkowata, bo bidulka zestresowana i sie skurczyła) orzekła "ja nic pani nie powiem. Jest wybrzuszona nienaturalnie, może być w ciązy, ale.... czy jest to sie pani dowie jak urodzi. Potem je pani podrzuci gdzies do zoologika i koniec bajki. Dotykac jej nie będę, bo poduszę młode, gdyby były, a usg to sie pani nie opłaca robić, bo to 50 zł. - niewspółmierne do ceny świnki. Po czym dalej przeżuwała. Zapytałam, ile świnka może mieć młodych, bo jednak chciałabym o wiedzieć. Stwierdziła, zę zalezy od wieku. Zapytała, ile ta ma teraz. Powiedziałam, że koło 3 m-cy. Spojrzała, stwierdziła "hehe, no chyba nie". To pytam "to pani zdaniem więcej, czy mniej?". Orzekła, ze tego tez mi nie może powiedzieć, bo duchem świetym nie jest, a gdyby miała 3 miesiće, to pewnie byłaby jej pierwsza ciąża i jakieś 3 moze miec, przy czym nie wyżywi więcej niz jednego, więc pozostałe dwa zadusi i "będzie pani miała problem z głowy".
OMG. To jest lekarz?? Przecie ta baba się minęła z powołaniem. Jak można takie rzeczy mówić o kochanym zwierzaczku?? Ocenianie wartości zdrowia i życia istoty na podstawie jej ceny w zoologu to tak bezduszny materializm, że po prostu nie przystoi komuś, kto ma to życie i zdrowie ratować. Opisz sytuację we właściwym dziale na Forum, na forum SPŚM chyba też jest możliwość napisania kogo się NIE poleca. Niech ludzie nawet nie tracą czasu i nerwów na tę babę. Dla mnie ona jest nic nie warta, o.

zuziabasia2 pisze:Muszę wiedzieć czy Malutka jest w ciąży bo mam 2 dzieci, które kochają te świnki i najchętniej z rąk by ich nie wypuszczały. Starają się rozruszać Basię, ale jeśli ona jest w ciąży to trzeba jej spokoju i ciszy a nie zabaw "na siłę".
Świnka, bez względu na ciążę czy nie ciążę, to nie jest zabawka. Kup im pluszaka na baterie.


oliwkowa20
Użytkownik
Posty: 1
Rejestracja: 20 maja 2016, 16:11
Świnki morskie: Moja świnka ma na imię Malinka ma 4,5 latek była 2 razy w ciąży i to byli samce a ich rasa to rozety
Kontaktowanie:

Re: czy to prosiątko jest w ciązy?

Postautor: oliwkowa20 » 20 maja 2016, 16:18

Radziłam by z twoją Basią pójść do weterynarza..Nie jestem pewna bo,świnki morskie lubią dużo jeść ale wiem że świnka może być tak puszysta jak twoja bo moja świnka była w ciąży 2 razy :) Ale nie wiem gdzie ją kupiłaś/dostałaś jak w zoologicznym to nie jest w ciąży bo pani ekspedjętka by ci powiedziała


Awatar użytkownika
GalaxySparkle
Zasłużony
Posty: 839
Rejestracja: 11 lutego 2014, 19:44
Lokalizacja: UK
Kontaktowanie:

Re: czy to prosiątko jest w ciązy?

Postautor: GalaxySparkle » 20 maja 2016, 18:00

Radziłabym przeczytać wątek przed zabraniem głosu w nim. :) Basia jest, niestety, z zoologa i chyba śnisz, jeśli myślisz, że ekspedientka by powiedziała o ciąży. Najbardziej prawdopodobne jest to, że sama o niej nie wiedziała. Przeważnie sprzedawcy handlują zwierzaczkami jak towarem, nie mając o nich większego pojęcia. Gdyby wiedziała o ciąży, mogłaby zatrzymać świnkę do czasu porodu, żeby później sprzedać więcej 'sztuk'. Niestety, zoologi to najgorsze miejsca zakupu zwierzątek, zaopatrujące się w pseudohodowlach i nie dbające o dobro małych bezbronnych istot.


zuziabasia2
Użytkownik
Posty: 71
Rejestracja: 7 maja 2016, 15:25
Kontaktowanie:

Re: czy to prosiątko jest w ciązy?

Postautor: zuziabasia2 » 21 maja 2016, 7:29

Pluszaków na baterie moje dzieci mają wystarczającą ilość, tych bez baterii też i zapewniam, że DOSKONALE znają różnicę w funkcjonowaniu i opiece nad zwierzątkiem z pluszu i żywym. Nikt świnki nie męczy. Dzieci po prostu częściej ją wyjmowały, wynosiły na wybieg, zachęcały do zabawy dając różne zabawki, przysmaki , mówiły do niej, trzymały na kolanach, głaskały, całowały. To wszystko. Ta druga świnka oswoiła się b szybko (może dlatego że w momencie kupna była tak zagrzybiona i zapchlona że nadawała się do uśpienia. W momencie zakupu już zaczęliśmy leczenie i Mała wyraźnie codziennie czuła się lepiej -może stąd szybsze zaufanie), więc próbowały tymi samymi metodami oswajać Basię. Świnka nie to, żeby się ich bała, po prostu nie chciała chodzić, biegać, skakać. Za to uwielbiała głaskanie, mizianie, drapanie pod bródką.... Cóż, albo to wynik ciąży, albo taki charakter. Na pewno w tej chwili nikt jej na siłę do zabaw zachęcał nie będzie. Zobaczymy, jaka będzie po porodzie. Może jest zwyczajnie spokojniejsza i zawsze będzie typem kochanego leniuszka :). W każdym razie na bank nikt się nad nią nie znęcał z moich dzieci i nikt znęcał sie nie będzie. Za bardzo ja wszyscy kochamy ;).
Bardziej martwi mnie zachowanie drugiej świnki w stosunku do Basi. Naprawdę, ja od 3 nocy nie spię, bo się boję. Cały dzień chodzą za sobą krok w krok, gęsiego (jeśli Baszydło zechce ruszyć swój tłusty tyłeczek ;) ), wspólnie jedzą z jednej miseczki, siedzą w jednym domku...
Niestety, kiedy przychodzi wieczór, robi sie MASAKRA!. Zuzia bije Basie łebkiem, gryzie ją, odsuwa od karmidełka... Wszystko zaczyna się, kiedy w domu zgasną już światla i kładziem się spać. Ja śpię w pokoju gdzie sa świnki, więc widzę i słyszę co sie święci. Zuzia obserwuje tylko z domku, kiedy ścielam łóżko i czeka na zgaszenie światła. W tym momencie nastepuje HORROR. Zaczyna sie od wypchnięcia Basi z domku (dodam, że basia ma swój domek, ale od początku siedzą w jednym), a potem bezustanne warczenie na nią, zgrzytanie zębami, gdziekolwiek Mała by sie ruszyła, Duża juz jest przy niej i ją odgania. Jeli Basia pójdzie do swojego domku, Zuzia natychmiast tam leci i ją wygania; Basia wróci do wspólnego domku, Zuzia robi to samo. Małą nie może dojść do karmidełka, bo Duza ja odgania, nawet jesl uda sie Basi skubnąć pietruszkę, czy mlecza, to Zuzia natychmiast podbiega i wyciąga jej przysmak z pyszczka. Proszę sobie wyobrazić, że kupiłam dwa ciasteczka dla świnek - identyczne. Takie w zoologiku, z ziarnami, warzywne. Jedno dałąm do domku zuzi, drugie do basi. Ciesteczka pięknie podgryzały obie - każda w swoim domku. Wieczorem, po zgaszeniu światła, pierwsze co Duża zrobiła, to wywlokła ciasteczko z domku koleżanki i zaniosła je do siebie, a każda próba zbliżenia się Basi do przysmaku kończyła sie warczeniem i odpychaniem. Wstałam, wyjęłam Zuzię, wzięłam ją do łóżka, a ta... warczy na mnie, bo spałam na jej ulubionym jasku w kolorze trawki... ;). Jak usiadłam , to wskoczyła na jasiek i zadowolona. Położyłam się - warczy.
No normalnie demon się w niej budzi... Skończyło sie na rozdzieleniu świnek. Dobrze, ze mam drugą klatkę i Basia ze swoim domkiem, swoim ciasteczkiem, poidełkiem i karmidełkiem i kocykiem wylądowała w drugiej klatce. Zgasiłam swiatło i wtedy owszem był spokój. Nie wiem, co sie dzieje, naprawdę. Przy czym Basia nie broni się, nie gryzie, tylko piszczy. Serce mi peka jak widzę, jak Zuzia odpycha Basię od zieleniny, wypycha ją spod hamaka, z domku, z tunelu... Dziwne to wszystko - w dzień jst zupełnie normalnie - kochają sie niemiłosiernie... I co robić w takiej sytuacji?
PS. Acha, dodam, że Zuzia próbuje terroryzować mnie też. O 4 rano zaczęło sie wycie pod miseczką. Wstałam - dałam ogórka - nie przeszło, pomidorka - nie przeszło, papryczkę - tez nie, pietruszkę - dalej śpiewa... Dopiero jak mąż (akurat całe szczęście, ze wychodził do pracy) zdesperowany urwał jej trawki i mlecza i przyniósł, to była zadowolona. Noż kurde, o 4 rano skropionej rosa trawki i mleczyka sie zachciało... Cała Zuzanka. Zła byłam na nią strasznie, ale jak teraz rano wzięłam ją na ręce, jak spojrzała na mnie, kwikneła, pokazałą ten uzieleniony trawką ryjek, to.... znowu zalała mnie fala miłości i nie mam siły sie na nią zlościć. Mimo wszystko bardzo boję sie o Basię i ich wspólny los...


befana30
Użytkownik
Posty: 1540
Rejestracja: 19 lipca 2015, 16:30
Świnki morskie: Pusia i Kluska;
Gacus :)
Kontaktowanie:

Re: czy to prosiątko jest w ciązy?

Postautor: befana30 » 21 maja 2016, 9:01

Pierwsze- dobrze zrobilas, ze je rozdzielilas, Zuzia czuje sie starsza i wazniejsza, chce zdominowac Basie ktorej trzeba oszczedzic wszelkiego stresu i nie mozna pozwolic, by tamta ja odpychala od jedzonka.
A zaczela teraz tak reagowac, bo juz sie oswoila w pelni z domem, Wami i otoczeniem, czuje ze to jej terytorium ;)
Drugie- swieza trawka, u mnie jest to samo, zdepcza wszystko co pod gusta nie podchodzi i beda wyc, ze takie wielce glodne nawet jesli w klatce bedzie massseeeee jedzenia, domagaja sie trawy, a ze swinki w naturze zywia sie w przewazajacej czesci zielenina i trawami, wiec nie ma sie co dziwic :)
Trzecie- nie kupuj jednak takich przysmakow pod postacia ciasteczek, dropsow, kolb itd, to sam syf, mase ziaren, cukrow, kolorantow i spulchniaczy, ktore zle wplywaja na zoladek i nie tylko, nawet watrobe.
Wez im mieszanke ziolek i suszkow jak z herbal pets, takie mniszek czy buraczek- maja naprawde super wybor, a i sama zacznij suszyc- ja wymylilam suszenie obierkow z marchewki, czy ogorka, jablka, doslownie wszystkiego co sie da ususzyc kiedy Pusia miala ten swoj okres "suchej diety", swinki uwielbiaja takie suszki, wiec tym im mozna dogadzac; patyczki, galazki z drzew owocowych, listki z krzewow jak maliny, porzeczki- te wszystkie rzeczy moga jesc, a dodatkowo pomagaja im w systematycznym scieraniu zabkow i prawidlowym trawieniu :)
I ostatnia rada- nie dawaj im mokrej, wilgotnej zieleniny bo dojdzie do wzdec oraz biegunki i bedzie po proskach, wierz mi ze sa strasznie delikatne pod wzgledem ukl.pokarmowego i najdrobniejsza blahostka moze sie tragicznie dla nich skonczyc, dlatego wczesniej wspominalam o osuszaniu takich rzeczy, wystarczy przyklepac sciereczka czy papierowym recznikiem by wieksza wilgoc zebrac.
Rozpuszczaj Basie :) to jej chwila, ma do tego jak najwieksze prawo zupelnie jak kobieta w ciazy ;)
A skoro Zuzia taka wladcza sie robi w nocy to puszczaj je normalnie podczas dnia razem na pokoj, a na noc kazda do swojego domku- zreszta przed porodem i tak bys musiala je calkowicie rozdzielic, by wladcza Zuzia nie przeszkadzala Basi podczas rozwiazania i dodatkowo jej nie stresowala, a ze stresu moga wlasnie wyskoczyc komplikacje podczas porodu.

"Vivi e lascia vivere" Schopenhauer

zuziabasia2
Użytkownik
Posty: 71
Rejestracja: 7 maja 2016, 15:25
Kontaktowanie:

Re: czy to prosiątko jest w ciązy?

Postautor: zuziabasia2 » 21 maja 2016, 9:54

Matko, ile ja sie jeszcze muszę o tych stworkach nauczyć.... Dziękuję bardzo za nieocenione rady, chłonę wszystko. Czyli trawkę i mleczyki muszę mieć non stop, bo inaczej będę ganiac o 4 rano po polu... Przyznam, ze podusie wydusiła ode mnie. Normalnie aż sie popłakałam, jak dziś rano włożyłam jej tę powłóczke od poduszki jej ulubioną zieloną do domku. Jak doszła do mieszkanka, jak zobaczyła ją w chałupce, jak zaczęła kwiczeć, piszczeć, podskakiwać... Jak dziecko :))). Takiej radości w zyciu nie widziałam:)


befana30
Użytkownik
Posty: 1540
Rejestracja: 19 lipca 2015, 16:30
Świnki morskie: Pusia i Kluska;
Gacus :)
Kontaktowanie:

Re: czy to prosiątko jest w ciązy?

Postautor: befana30 » 21 maja 2016, 10:16

Oj, znam to uczucie :D ja tez do tych moich swintuchow podchodze jak do wlasnych dzieci :lol:
Z kolei ryczalam jak bobr w chwile po porodzie- moja mala, dzielna i zaradna dziewczynka :)
Juz nie wspominajac kiedy maja te swoje typowo ludzkie odruchy, nie wiem czy mam sie wtedy smiac czy rozczulac :D
Np Kluska to taki typowy mami cycek, chodzi za mna gesiego poklapujac tymi swoimi odstajacymi antenami i przebierajac krotkimi lapkami doppingujac sie szybkim "kwik, kwik, kwik" bo nie nadaza :lol: Albo kiedy ida krasc- jesli je przylapie i sie zapytam "a co ty robisz? ty kradniesz" to z miejsca zaczyna sie wycie i placz, bo przeciez one szly sie tylko posilic, wcale nie krasc :D albo przylapane na szkudzeniu- dostaja beszt "zjezdzaj stamtad, uciekaj" i z miejsca uciekaja do pokoju o malo krotkich, tlustych nozek po drodze nie gubiac :lol: ale cwaniaki i tak po paru sekundach spowrotem ida na miejsce zbrodni by dokonczyc co zaczely :D
A Gacek to juz agent na calego- szkudzi non stop i jeszcze zezuje spod byka kiedy osmiele sie mu zwrocic uwage :lol:
Ponizej dolaczam link w spr.zywienia:
http://swinkimorskie.eu/SPSM/index.php? ... &Itemid=90
Poczytaj sobie kazdy dzial, bo naprawde sporo tego jest od sianka, karmy po zielenine, owoce i warzywka lacznie z lista rzeczy jakie moga jesc oraz wit c i jej funkcje, milej lekturki ;)

"Vivi e lascia vivere" Schopenhauer

zuziabasia2
Użytkownik
Posty: 71
Rejestracja: 7 maja 2016, 15:25
Kontaktowanie:

Re: czy to prosiątko jest w ciązy?

Postautor: zuziabasia2 » 21 maja 2016, 21:02

Dzień doberek - to my Zuzia i Basia - zgodne, szczęśliwe - jak zawsze W CIĄGU DNIA ;)

https://scontent-frt3-1.xx.fbcdn.net/t3 ... 0743_o.jpg

a tu tylko ja - Zuzia - podlec mały, 2 miesiace temu 20 dkg "wielkolud", zagrzybiony, zapchlony, przeznaczony do uśpienia "żebym się nie męczyła" :(

https://scontent-frt3-1.xx.fbcdn.net/t3 ... 7280_o.jpg

a to ja - Basiunia... upsss.... idzie wieczór, trzeba sie ewakuować do oddzielnej klatki

https://scontent-frt3-1.xx.fbcdn.net/t3 ... 6367_o.jpg


MOJE NAJUKOCHAŃSZE PROSIĄTKA <3 <3


Awatar użytkownika
Świnkowy poleca


  • Podobne tematy
    Statystyki
    Ostatni post

Wróć do „Ciąża i płeć”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 7 gości

  • Dołącz do nas