Świnki morskie forum / Cavia.pl

Forum o świnkach morskich

Małe prosiaki :)

Forum poświęcone ustalaniu płci, ciąży i opiece nad młodymi świnkami morskimi.
YYagoda
Użytkownik
Posty: 22
Rejestracja: 2 czerwca 2016, 11:27
Kontaktowanie:

Małe prosiaki :)

Postautor: YYagoda » 2 czerwca 2016, 11:43

Zakupiłam od znajomego 6-miesięczną świnkę-pannę. Od samego początku dużo jadła, przybierała na wadze. Obecnie ma niecałe 7 miesięcy. Ogólnie, od samego początku to była mała grubaska, więc się nie martwiłam. Jednak zauważyłam, jak brzuszek robi się coraz to bardziej i bardziej zaokrąglony, więc zaczęłam podejrzewać ciążę. Od ponad tygodnia regularnie ją ważę i sprawdzam, waga rośnie. Także od ponad tygodnia mogę wyczuć, jak maluchy albo maluch kopią... Od 3-4 dni jestem w stanie zauważyć gdy świnka leży, jak małe się ruszają. Nie byłam z nią u weterynarza, bo ma się świetnie, dużo je, pije i ostatnio głównie odpoczywa. Obecnie waży 884 gramy. Podaję jej troszkę zwiększoną dawkę witaminy C, karmę CC, dużo warzyw i owoców polecanych dla ciężarnych, dodatkowo zielenina (jak pietruszka, koperek) i zioła (np., suszone liście malin) - no i obowiązkowo siano, wiadomo. Dzisiaj cały czas kwiczy, ciągle domaga się o jedzonko. Nie chciałam z małą iść do weterynarza głównie przez pogodę (u mnie cały czas ulewa, grzmi), dodatkowo musiałabym się przejechać do Chorzowa, bo tam weterynarz od świnek najbliżej, a u mnie sami od kotów i psów.
Ze świnkami mam bardzo duże doświadczenie, jednak zawsze byli to chłopcy - jak wspomniałam, świnkę mam od znajomego, który ma więcej świnek (w tym samce). Oto parę pytań:
1. Co mogę jeszcze podawać dziewczynie (tzn., dokładnie jakie owoce i warzywa, bo ona jest bardzo wybredna!)?
2. Jeżeli od 3-4 dni widziałam już, jak młode/y się rusza/ją i to dokładnie, kiedy jest najmożliwszy termin porodu?
3. Czy młode będę musiała odrobaczyć po porodzie, czy nie?

Głównie zależy mi na Waszej odpowiedzi na pytanie trzecie :) Z góry powiem, iż jeden świniak na pewno zostanie z nami, a gdyby urodziło się więcej, to mam zapewnioną dla nich opiekę (zgłosiły się chętne osoby, które także posiadają/ły świnki).


Awatar użytkownika

madzia0902
Użytkownik
Posty: 473
Rejestracja: 1 grudnia 2015, 10:19
Kontaktowanie:

Re: Małe prosiaki :)

Postautor: madzia0902 » 3 czerwca 2016, 14:44

A więc tak, świnek nie musisz odrobaczać, nie ma w ogóle takiej potrzeby :) Ciężarnej mamusi możesz podawać wszystko jak normalnej śwince tylko w większej ilości, jak domaga się jedzenia to jej daj, moja Lulu jak była w ciąży to jedzenie miała prawie non stop w klatce, no ale ona miała 5 maluchów w brzuchu to nic dziwnego że ciągle była głodna. Teraz jest pełno pięknej zielonej soczystej trawy więc też śmiało jej podawaj :) jeśli masz oczywiście dostęp do takiej z dala od drogi, nie pryskanej itp. Jak czujesz ruchy maluchów to do porodu powinno zostać około 2 tygodni :) Patrząc na wagę świnki to nie powinna mieć bardzo licznego miotu, moja przy 5 ważyła ponad 1200 :) a miała tylko 4 miesiące :(
I bardzo dobrze że nie brałaś świnki do weterynarza, jeśli się dobrze czuje i nic jej nie dolega to byłby dla niej tylko niepotrzebny stres, a najlepiej to w ogóle nie brać jej na ręce. Nie wiem czy czytałaś posta o ciąży mojej świnki ale tak jako ciekawostkę wkleję Ci zdjęcie Lulki na kilka dni przed porodem :D Do tej pory nie wiem jak ona tam tą 5 zmieściła :D

Obrazek


YYagoda
Użytkownik
Posty: 22
Rejestracja: 2 czerwca 2016, 11:27
Kontaktowanie:

Re: Małe prosiaki :)

Postautor: YYagoda » 3 czerwca 2016, 18:08

Dziękuję za odpowiedź :) Moja taka duża nie jest - ale ona na pewno pięciu maluszków nie ma. Słodziachna ta Twoja świnka, na chwilkę zmieniając temat. Nie czytałam posta, ale zaraz zabiorę się do czytania, jestem ciekawa Twojej historii.
Dzisiaj jeszcze zważę moją damę i sprawdzę, o ile znów waga urosła. Także zakładam, iż to będą max 2-3 młode ponieważ faktycznie mało waży jak na ciężarną mamuśkę :) Jeszcze raz, dziękuję za odpowiedź i w razie jakichkolwiek problemów (a mam nadzieję, że takich nie będzie) będę jeszcze pytać. Staram się kobiety nie brać na ręce, nie chcę naruszyć płodu i stresować świnki. A jeżeli te małe będą miały charakterki po mamusi... toż to będzie wyzwanie :D


madzia0902
Użytkownik
Posty: 473
Rejestracja: 1 grudnia 2015, 10:19
Kontaktowanie:

Re: Małe prosiaki :)

Postautor: madzia0902 » 4 czerwca 2016, 7:31

Nie ma problemu, w razie jakichkolwiek pytań pisz śmiało a z chęcią pomogę :)


Awatar użytkownika
GalaxySparkle
Zasłużony
Posty: 839
Rejestracja: 11 lutego 2014, 19:44
Lokalizacja: UK
Kontaktowanie:

Re: Małe prosiaki :)

Postautor: GalaxySparkle » 4 czerwca 2016, 15:57

Ad 1. Z bardziej wyszukanych owoców mogę polecić karambolę. Soczysta, lekko słodka, moja Pepper zawsze chętnie jadła. Problemem przy takich rarytasach jest ich dostępność. Zaledwie kilka razy udało mi się kupić karambolę w Kauflandzie, zazwyczaj w okolicach Świąt się pojawiała. No ale jak masz świnkę bardziej wybredną niż moja Pepper, to masz problem. ;P Pojawiły się już czereśnie, na razie 22 zł/kg. Nieco staniały truskawki, wczoraj w markecie leżały w cenie poniżej 6 zł obok tych czereśni za 22. Nwm, czy te owoce to rarytasy wg uznania Twojej świnki, ale pojawiają się na krótki czas w roku, więc myślę, że warto kupić troszeczkę.
Ad 3. Od razu po porodzie się nie odrobacza, bo jeszcze są zbyt małe. Poczekaj aż osiągną wagę 400 g.


YYagoda
Użytkownik
Posty: 22
Rejestracja: 2 czerwca 2016, 11:27
Kontaktowanie:

Re: Małe prosiaki :)

Postautor: YYagoda » 4 czerwca 2016, 16:15

Oo, dziękuję za kolejne odpowiedzi. Ważyłam ją wczoraj - waga wynosi ponad 900 gramów, jej coraz bardziej nie chce się ruszać. Spróbuję z tą karambolą, może jej się spodoba. Dziewczyna czereśni jeszcze nie próbowała, więc mam nadzieję, że chociaż one jej posmakują. Ta mała (no, już nie taka mała) na truskawki wybrzydzała, nie tknęła. Ona jak coś je to najczęściej są to tylko warzywa i zielenina/zioła. Z warzywami znowuż jest tak, że bardzo lubi kalafior, ale kalafior niestety wzdyma, więc nie mogę jej często podawać. Podobnie z sałatą. Np., marchewkę i cukinię trochę poskubie, ale zostawia. Lubi jeszcze rzodkiewki. W najbliższym czasie postaram się dać jej zdjęcie, bo ona to już niezłe rozmiary osiągnęła :)


madzia0902
Użytkownik
Posty: 473
Rejestracja: 1 grudnia 2015, 10:19
Kontaktowanie:

Re: Małe prosiaki :)

Postautor: madzia0902 » 4 czerwca 2016, 16:41

Galaxy a możesz mi wytłumaczyć po co odrobacza się świnki ? :O


Awatar użytkownika
GalaxySparkle
Zasłużony
Posty: 839
Rejestracja: 11 lutego 2014, 19:44
Lokalizacja: UK
Kontaktowanie:

Re: Małe prosiaki :)

Postautor: GalaxySparkle » 4 czerwca 2016, 17:48

Po to samo, po co odrobacza się pieski. :) Żeby nie rozwijały się pasożyty wewnętrzne wywołujące choroby. Odrobacza się w zależności od wyników badań bobków, a badanie przeprowadza się w zależności od menu świnki. Jeśli dostaje niemyte jedzonko z ogródka, to co 3 miesiące. Jeśli jedzonko z ogródka jest myte, to co pół roku. Jeśli żywi się jedzeniem z hipermarketu, jak moje świnki, to raz na rok. Śmieję się, że w tym pryskanym chemią jedzeniu nic nie ma większych szans przeżycia. :D Ogólnie, o tym, czy odrobaczać świnkę, powie lekarz po przebadaniu bobków. Np. u mnie było tak, że kilkumiesięczna Pepper musiała zostać odrobaczona, a po roku w badaniu nic nie wyszło, czyściutko (wspomniane jedzonko z hipermarketów :D). Po przyjęciu do mojego chlewika Pipi, usłyszałam, że w bobkach są pojedyncze jaja kokcydiów, ale w takiej ilości, że nie wymagają jeszcze leczenia. Tak wiec, to badanie jest tutaj kluczowe.


madzia0902
Użytkownik
Posty: 473
Rejestracja: 1 grudnia 2015, 10:19
Kontaktowanie:

Re: Małe prosiaki :)

Postautor: madzia0902 » 4 czerwca 2016, 21:08

Moim zdaniem odrobaczanie świnek zapobiegawczo tak jak się robi u psów czy kotów jest bez sensu w końcu świnki nie biegają samopas po dworze i nie najedzą się jakiegoś zepsutego mięsa czy odchodów innego zwierzęcia od którego mogłaby się zarazić. Roślinność którą dajemy świnkom jest umyta i możliwość zarażenia się jest znikoma, bo patrząc na to w ten sposób że ze wszystkiego można się zarazić to ludzi też powinni się odrobaczać :D A odrobaczanie małych osesków które nawet jeszcze na dworze nie były już w ogóle wydaje mi się bez sensu, w końcu nikt nie daje chyba świnkom brudnej rzodkiewki prosto z ziemi jest. Mnie się wydaje że jest to niepotrzebne mieszanie w jelitach, jakby nie patrzyć to chemia która zniszczy nie tylko złe ale i te dobre rzeczy (np dobra flora bakteryjna). Ja chodzę do świetnego weterynarza od zwierząt egzotycznych i nigdy jeszcze nie zaproponował mi odrobaczania u świnek. Chyba że dzieje się coś z świnką niedobrego i z badaniu kału faktycznie wychodzi że ma jakieś pasożyty to wtedy można odrobaczać, ale takie profilaktyczne odrobaczanie jest moim zdaniem bez sensu :)


Awatar użytkownika
GalaxySparkle
Zasłużony
Posty: 839
Rejestracja: 11 lutego 2014, 19:44
Lokalizacja: UK
Kontaktowanie:

Re: Małe prosiaki :)

Postautor: GalaxySparkle » 5 czerwca 2016, 19:23

Toć właśnie mówię. Bez potrzeby, profilaktycznie, bez wyników badań się odrobaczania nie przeprowadza, mimo że środek odrobaczający to wcale nie jakaś szkodliwa chemia. Najpierw przeprowadza się badanie bobków zbieranych przez 3 dni, a na ich podstawie lekarz orzeka ewentualne odrobaczanie. I nigdzie nie powiedziałam, że odrobacza się malutkie świnki. Odrobaczanie dopiero po osiągnięciu wagi 400 g. A owe kokcydia, które wykryto u mojej świnki, pochodzą właśnie z ziemi, więc możliwe, że ona lub jej mamusia (maleństwa w czasie ciąży zarażają się od mamusi) dostała jakieś niedomyte warzywko.
Aha, i ja z moimi też chodzę do specjalisty.


Awatar użytkownika
Świnkowy poleca


Wróć do „Ciąża i płeć”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 9 gości

  • Dołącz do nas