Strona 1 z 1

antykoncepcja "kalendarzykowa" u świnek

: 23 czerwca 2016, 22:29
autor: ita79
..czy to ma rację bytu ? Mój prosiaczek ma już wstępnie ustalony zabieg kastracji, ale zastanawiam się (próbując oszczędzić mu ryzyka z tym związanego) , czy da się mniej więcej określić/zauważyć kiedy samiczka ma ruję ? Wiem kiedy miała pierwszą , a raczej znam dzień w którym dopuściła do siebie samca pierwszy (i ostatni mam nadzieję) raz.. to było 16 kwietnia. Dziś poród.. więc jak już czytałam niedługo przejdzie kolejną ruję (a krzyki samca - chyba to potwierdzają).
co jakiś czas na kilka dni mogę je rozdzielać - bo dwie klatki są.. tylko czy to zda egzamin ?

Re: antykoncepcja "kalendarzykowa" u świnek

: 23 czerwca 2016, 23:48
autor: madzia0902
świnka nie daje żadnych objawów przed rują, po prostu ją dostaje, może dostać w nocy i samiec może ją wtedy pokryć i nawet nie zauważysz że do tego doszło, dlatego albo kastracja samca, albo cały czas trzymać prośki w osobnych klatkach, ja jednak polecam kastrację, mój Stefan przeżył ją bez problemu :) Jeśli Twoja świnka dzisiaj urodziła to koniecznie oddziel samca bo teraz będzie miała ruję poporodową i nieszczęście gotowe, zresztą po porodzie przyda jej się spokój a nie ciągle łażący koło niej, kręcący tyłkiem i turkoczący samiec

Re: antykoncepcja "kalendarzykowa" u świnek

: 24 czerwca 2016, 0:48
autor: ita79
tak, czytałam o rui zaraz po porodzie. Finek został oddzielony już kilka dni temu, jak poród był blisko i zostanie tak zatem jeszcze kilka tygodni- do zabiegu + kolejnych kilka (to też doczytałam) . Będzie czasami oczywiście mógł dać buziaka Czoko przez kratki, czy też pośpiewać jej i potańczyć na dystans, bo się uspokaja jak kilka razy dziennie mu na to pozwalam, ale to tyle, bo Czoko za nim nie tęskni jakoś ;P .

Re: antykoncepcja "kalendarzykowa" u świnek

: 4 lipca 2016, 21:21
autor: GalaxySparkle
Najdłuższy czas bezpieczeństwa po kastracji, o jakim czytałam, to 6 tygodni. I dla bezpieczeństwa tego bym się trzymała. Nie przejmuj się tym, że pomysł z kalendarzykiem nie może się sprawdzić. Kastracja uchroni prosiaczka od chorób wieprzkowych narządów płciowych, więc to też zaleta.

Czoko pewnie korzysta z tego spokoju, jaki ma od napalonego samca. XD

Re: antykoncepcja "kalendarzykowa" u świnek

: 4 lipca 2016, 23:24
autor: ita79
GalaxySparkle pisze:Kastracja uchroni prosiaczka od chorób wieprzkowych narządów płciowych, więc to też zaleta.


tak się też pocieszam , mając jednocześnie częściowo wyrzuty sumienia, że go na zabieg narażę- zamiast zapewnić mu od początku samca do towarzystwa.. Aczkolwiek jest taki charakterny, że mogło by to się nie udać, więc - Czoko i Finek kastracik to będzie dobra opcja.

Czoko oczywiście odpoczywa..na ile to możliwe przy czwórce maluszków.. Zwykle śpi poza ich zasięgiem - na górze klatki, a schodzi tylko na siku, jedzenie i karmienie małych.