Świnka niespodziewanie urodziła 0o

[szwarou]

Obyś miała rację bo ja jak spojrzałem to pierwsze co pomyślałem to to że to samiec
Glusia do nas przybyła 22 lub 23 czerwca
Glusię też staraliśmy się zważyć ale strasznie się wierciła. Ostatecznie zapomniałem, z podniecenia, żeby zapamiętać ile maleństwo waży Jutro na pewno kontrolne ważenie.
Chyba faktycznie przystopuję z oswajaniem trochę, w końcu musi wychować tego małego. Szkoda tylko że to takie płochliwe elementy.
Wieczorem fajnie jadły razem trawkę rano zerwaną przez córkę Jedna obok drugiej. Podobne są do siebie, obie mają jasne plamki ale jakby w lustrzanym odbiciu
Glusia bardzo dużo je i naprawdę różnorodnie. Trawa, siano, ogórek, pietruszka, zioła, karma sucha, jabłkiem trochę pogardziła.
Klatkę jutro zmierzę ale na oko to tak 60cm chyba. Wiem że ma ciasno. Na początku miała tylko domek i miskę a teraz jak jeszcze doszło maleństwo paśnik kuweta to jest ciasnawo. Zobaczymy płeć i wtedy zobaczymy co zrobić.

[Dona]

To ja Ci radzę kup od razu 120. Klatka 100 moim zdaniem trochę jest mała na dwie świnki. Do puki maleństwo przy matce i jeśli potem okaże się panienką, to będą miały większą powierzchnię. A jak okaże się chłopakiem to będziesz mógł je rozdzielić do czasu kastracji. A 60 skoro masz miejsce to możesz potem przystawić bokiem do 120 i będą miały raj. Możesz w niej urządzić kuchnię z paśnikiem i miskami i bałagan nie będzie się roznosił po całości. A poza tym 60 zawsze może się przydać przy dwóch świnkach. W razie choroby masz jak rozdzielić żeby się od siebie nie pozarażały. Ja też 80 trzymam w szafie .

[Henia i jagoda]

Czyli czekoladka zdechła? Bo piszesz ,,jak odchowa malucha ''

[SwinekDuduś]

Powitaj w ramionach malutką dziewczynkę!
90 gramów to dość dużo, ale to prawidłowa waga dla takiego oseska.
Pisz wszystko, co by się działo z maluchem. Sprawdzaj też narządy płciowe Glusi, czy nie ma obrzęku, i sprawdź czy nie sięga tam zbyt długo i zbyt często (Może teraz czasami, ale rzadziej oczyszczać te miejsca)

[szwarou]

Czyli czekoladka zdechła? Bo piszesz ,,jak odchowa malucha ''

Niestety ale czekoladka nie rokowała dobrze i została uśpiona przez weterynarza. Moglibyśmy ją podtrzymywać przy życiu karmiąc ją cały czas ale jej nóżki nigdy nie pozwoliłyby na to aby mogła chodzić i cieszyć się życiem
Pisałem o tym na drugiej stronie o tutaj -> https://forum.cavia.pl/viewtopic.php?f= ... 10#p163745

Dziś maleństwo ważyło uwaga... 99 gramów (+9 gram czyli 10% więcej) wow. Myślę że to niezły wynik
Glusię dziś zapamiętałem ważyła dokładnie 499 gram. Tylko ogórek pozwolił aby chwilę wytrzymała na wadze

Postanowiłem trochę wyhamować i dać im trochę spokoju. Jedyne co to daje Glusi ogórka z ręki bo wiem że tak go lubi że dała by się pokroić za niego i weźmie mi z ręki później podczas gdy jadła resztę ogórka dała się pogłaskać. Podglądałem na yt jak inni głaszczą swoje prosiaki (co prawda włochate) i po kilku nerwowych ruchach uspokoiła się i chyba jej się podobało jak głaskałem ją po grzbiecie bo tak fajnie gruchała. Tak samo grucha jak przyniosę jej trawę Chcę aby i mnie przyjęły do stada. Na razie tylko na żonę dobrze reagują. Jak tylko usłyszą jej budzik to już piszczą o jedzenie i nie pozwolą jej wstać. Pierwsze co robi to leci na dół do kuchni przyszykować coś żarłokom do jedzenia.
A propo gruchania to moja córa tak udaje Glusię że aż się martwię że zamieni się w świnkę To trochę zabawne ale oby jej tak nie zostało. Pójdzie do szkoły i będą patrzeć na nią jak na wariata

Btw. czy ogórka dajecie zawsze obranego?

Zauważyłem wczoraj że często "tam" się czyściła, ale nie wydaje mi się żeby było to nadmiernie często. Ale będę obserwował. Na razie gdy daje cyca Karmelce (zaklinam aby tak było ) to zawsze przy okazji czyści malucha.

Klatka niestety okazała się 60. Niestety Glusia przyjechała do nas z całym oprzyrządowaniem a ja dopiero teraz dowiaduję się jakie są standardy. Wiem że niektórzy mają jeszcze mniejsze - ale co to za życie. Następną kupię chyba faktycznie 120 i najwyżej albo im połączę albo będę miał na zapas. A propo klatki - czy sugerować się jakąś firmą? Super są te klatki C&C ale niestety lekko dla mnie za drogie. Bardzo bym chciał żeby miały pięterko ale tak na szybko to nie znalazłem takiej klatki Może polecicie mi coś konkretnego lub wskażecie miejsce w internecie gdzie jest dobry wybór?

Pozdrawiam

[Dona]

Najfajniejsze są ferplast. Ale są drogie i nie połączysz z 60. Klatki 120 są szerokie na 60 cm. Więc jak podniesiesz bok jednej i drugiej, często można je nawet zdjąć (tylko te bez dzwiczek) i przysuniesz je do siebie to fajnie będą tworzyć całość. W związku z tym żeby każda nie była z "innej parafii", dokupilabym taką samą jak masz tylko 120, z tym samym kolorem kuwety. Dla stabilizacji możesz je połączyć że sobą paskami zaciskowymi, nie będą się wówczas bujać. Żeby prosiaczki łatwo przechodziły z jednej do drugiej możesz zamontować w każdej półeczkę z kładką. Klatki i wyposażenie najtaniej kupisz na allegro.

[Figa]

Póki co można samemu zrobić pięterko. Wystarczy tylko użyć deski, ja mam obitą materiałem, żeby się żadna drzazga nie przytrafiła, albo też coś w typie laminacji zrobić na niej. Ja mam przytwierdzoną deskę do szczebli klatki i dodatkowo jeszcze zabezpieczoną od dołu, znalazłam taki pomysł na jakichś świnkowych stronach Zresztą, tutaj też jest album, gdzie można pochwalić się klatkami swoich prosiaków, więc można szukać inspiracji. Do tego odpowiednio zamocowana "drabinka', żeby sobie świnki mogły wchodzić na pięterko, choć moje wskakują i rzadko kiedy korzystają z pomocy. Dopóki się nie nazbiera na jakąś większą klatkę to można w ten tani sposób powiększyć prosiakom przestrzeń.

[madzia0902]

Moim zdaniem firma klatki nie ma zbyt dużej różnicy, a na pięterko się nie napalaj, ja miałam i zlikwidowałam bo za dużo roboty przy tym było, w łączenie klatek tez bym się nie bawiła, starą klatkę lepiej porządnie umyj i schowaj gdzieś żeby w razie jakiejś choroby (np. grzybicy) miał gdzie odseparować chorego, a dwóm świnkom 120 cm spokojnie wystarczy i może być to najzwyklejsza w świcie prostokątna klatka bez żadnych udziwnień, a jest tego taki plus że będziesz mógł ją w środku urządzić jak chcesz czyli tak żeby świnkom było wygodnie a Tobie żeby się łatwo sprzątało
Glusia dość mało waży, musisz ją trochę podpaść Oczywiście że ogórka dawaj ze skórką, moim świniom najbardziej skórka pasuje i jak np obieram ogórki na mizerię to skórki zawsze lądują u świnek Zadbaj żeby w codziennej diecie nie zabrakło warzyw bogatych w witaminę C jak np czerwona papryka czy natka pietruszki, tylko nie łącz tego z ogórkiem. Ogórka najlepiej dawać zawsze osobno i nie łączyć go z innymi warzywami. Moje świnie uwielbiają też liście rzodkiewki, więc też zamiast wyrzucać do kosza możesz śmiało je podawać Nie wiem czy masz ogródek, ale jeśli tak to spróbuj znaleźć w nim podagrycznik (ogólnie uważany za chwast ciężki do wytępienia), ma on mnóstwo witaminy C a świnie też go jedzą ze smakiem

Tutaj masz w ogóle link do mojego wątku jak Lulu była w ciąży i później jak urodziła: https://forum.cavia.pl/viewtopic.php?f=9&t=8750 poczytaj sobie bo jest tam dużo ciekawych rzeczy i zdjęć na których widać jak np karmiłam maluchy i mamy a uwierz mi że i mamusia zdrowa i pięć maluchów wyrosło na zdrowe i silne prosięta

[Moreni]

Dziś maleństwo ważyło uwaga... 99 gramów (+9 gram czyli 10% więcej) wow. Myślę że to niezły wynik
Glusię dziś zapamiętałem ważyła dokładnie 499 gram. Tylko ogórek pozwolił aby chwilę wytrzymała na wadze

To dobrze. W ciągu miesiąca maluszek powinien potroić wagę wyjściową. A żeby prosiak nie uciekał z wagi, dobrze jest ważyć go w jakimś pojemniku.

Btw. czy ogórka dajecie zawsze obranego?

Ja daję zawsze ze skórką (tylko porządnie umyty), bo dla moich dziewczyn skórka to największy przysmak. Do tego stopnia, że jak im powieszę w klatce ogóra, to potrafią go oskórować a miąższ zostawić. Dlatego też czasem dostają same obierki. Z tego co wiem, większość świnek uwielbia skórki z ogórków.

Zauważyłem wczoraj że często "tam" się czyściła, ale nie wydaje mi się żeby było to nadmiernie często. Ale będę obserwował. Na razie gdy daje cyca Karmelce (zaklinam aby tak było ) to zawsze przy okazji czyści malucha.

Jeśli nie widać żadnych podejrzanych wydzielin, to nie ma się czym przejmować. Zasadniczo ropomacicze w przypadku świnek występuje raczej u starszych samiczek. Choć oczywiście przy okazja np. brania na ręce warto zerknąć, czy zadnia strona jest czysta i ne ma na niej żadnych zabrudzeń.

Klatka niestety okazała się 60. Niestety Glusia przyjechała do nas z całym oprzyrządowaniem a ja dopiero teraz dowiaduję się jakie są standardy. Wiem że niektórzy mają jeszcze mniejsze - ale co to za życie. Następną kupię chyba faktycznie 120 i najwyżej albo im połączę albo będę miał na zapas. A propo klatki - czy sugerować się jakąś firmą? Super są te klatki C&C ale niestety lekko dla mnie za drogie. Bardzo bym chciał żeby miały pięterko ale tak na szybko to nie znalazłem takiej klatki Może polecicie mi coś konkretnego lub wskażecie miejsce w internecie gdzie jest dobry wybór?

Jak ktoś już pisał, Ferplast to dobra firma, ale dość droga. Z tego co wiem, najtańsze są klatki Pyko (jeśli znajdziesz na allegro klatkę 120 nówkę za 120-130zł, to na 99% to będzie właśnie Pyko), ale ich jakość bywa bardzo nierówna: trafiają się osoby, którym starcza na lata, ale też takie, którym trafił się bubel niezdatny do użytku. Ogólnie marka nie jest zbyt istotna, ale polecam rozglądać się za modelem z otwieraną całą ścianką albo dachem - dzięki temu przy codziennym sprzątaniu nie trzeba pełzać po podłodze ani rozmontowywać klatki.
Na pęterko bym się nie upierała - dla dwóch prosiaków klatka 120 będzie aż nadto, nie będą potrzebować dodatkowej przestrzeni. Zawsze można zamontować jakieś półeczi i hamaczki, jeśli chcesz, żeby miały bardziej trójwymiarową przestrzeń.

[Henia i jagoda]

Klatka 120 im wystarczy ale pomyśl o 100 fakt ze miejsza ale może znajdziesz mijece by kaltka nie stała na ziemi ( jeśli stoi) . Ja kupiłem 100 i dla 2 świneczek wystarcza żeby miały gdzie spać jeść biegać i załatwiać swoje potrzeby. NO wiadomo ze 120 bedize więcej mojsca ale Na prawde jest ogromna. Na pieterko bym się nie napalał bo więcej zabawy i wgle a zamiast tego można kupić coś innego jak hamak dla świnki . Ogórka moim dziewczyną daję ze skórą umytego i inne warzywa muje dokładnie i lekko skrobię nożem. A liście to myje i susze