Niestety, ale muszę zgodzić się z madzią0902 - Czekoladka nie wygląda dobrze. Ucho to mały problem, bez niego mogłaby żyć, ale widać problemy ze wszystkimi łapkami (przednie przykurczone, tylne wyglądają tak, jakby miała niedowład - widać, że poniżej kolan nie może nimi ruszać). Też radziłabym zawieźć małą do weterynarza, żeby fachowiec ocenił, czy w ogóle można coś dla niej zrobić poza skróceniem cierpień...
Jeśli okaże się, że można ją uratować, tutaj masz poradnik o tym, jak wychować maluszka bez mamy, jest trochę o dokarmianiu:
http://www.swinkimorskie.eu/nowe_forum/ ... f=22&t=133Co do mamy i zdrowej latorośli, można podawać to, co do tej pory, byle dużo (jeśli macie dostęp do świeżej trawy, też można podawać). Na zdjęciu widzę, że w misce mają Versele Laga Cavia Complete - to dobra karma. Pamiętajcie też, żeby świnki miały stały dostęp do siana. I usuńcie sól i wapienko, nie są świnkom do niczego potrzebne, a podawane przez dłuższy czas mogą spowodować problemy z nerkami i pęcherzem.
Za kilka dni podziel się z nami zdjęciem podwozia maluszków - trzeba w miarę szybko określić płeć, bo już kilkutygodniowe (4-5) samiczki mogą zachodzić w ciążę, a samczyki zostać ojcami, więc dobrze by było uniknąć powtórki z rozrywki i w razie czego na czas rozdzielić. Jeśli któryś z maluchów okaże się dziewczynką, będzie mogła zostać z mamą - pamiętajmy, że świnki to zwierzęta stadne i liczbie mnogiej są dużo szczęśliwsze. Tylko wtedy trzeba będzie wymienić klatkę na większą - macie 80cm, prawda? Dla dwóch świnek zalecana jest 100cm.
Cóż, trzymam kciuki za Czekoladkę.