Suzie pisze:25 grudnia 2016 roku Flo zrobiła mi cudowny prezent świąteczny i urodziła dwia cudowne prosiaczki. Po rozmowie z weterynarzem powiedziano mi, że dziewczynka wraz z małymi może normalnie bez problemów przebywać w klatce z tatusiem jak do tej pory, a ruja nie wystąpi od razu po porodzie. Czytałam jednak dużo na forach, że ruja może wystąpić nawet od razu po porodzie. Gdy tylko to przeczytałam od razu odizolowałam Tomka od Flo. Nie mam jednak pewności czy Tomek nie zdążył już czegoś zmajstrować... Flo w tym momencie ma wciąż "spuchnięty" brzuszek po bokach tak jak miała podczas pierwszej ciąży. Różnica jest jednak taka, że nie czuje ruchów maluszków, a ja już mi się wydaje że coś się poruszyło mam wrażenie, że sobie wmawiam, że mam już jakąś paranoje. Dzieciaczki zachowałam i aktualnie Flo mieszka z Suzie, a Tomek z Leo w oddzielnych klatkach... Nie wiem co o tym myślec. Boje się, że jeżeli Florcia faktycznie jest w ciąży i urodzi to młodsza może atakować małe chociaż nie jest agresywna. Jest wręcz bardzo płochliwa i tchórzliwa. Mimo wszystko wolałabym żeby nie buła to ciąża, a tylko "pozostałość" po poprzedniej. Istnieje w ogóle taka możliwość? Nie chciałabym oddawać tych świnek nikomu, ale nie będę miał wyboru. Rodzice ledwo zgodzili się na zatrzymanie tych dwóch maluszków. Już mam 4 przepiękne prosiaczki. Nie mogę pozwolić sobie na więcej. Pęknie mi serce jak będę musiała je komuś oddać. Błagam doradźcie mi coś!!! SPRAWA NIECIERPIĄCA ZWŁOKI!!!
Użytkownicy przeglądający to forum: Google Adsense [Bot] i 11 gości