
Prawie nie je, nawet pomidora, którego tak uwielbia... Ledwie coś skubnie (z ząbkami wszystko ok).
Nie wiem czym to może być spowodowane. Zastanawiam się czy może to wynikać z tego, że ostatnio z pewnych powodów przebywał 2 tygodnie ze świnką mojego chłopaka (zazwyczaj są razem tylko w weekendy). Teraz jest sam, a ja niestety też nie mogę wygospodarować dla niego tak dużo czasu jak kiedyś. Jak myślicie, może to jakoś wpływać na jego zachowanie? Co to może być?