Ja nie będę miała problemu z oddaniem maluchów, już namówiłam przyjaciółkę na dwie świneczki. Kiedyś miała trzy samiczki.
Idealnym rozwiązaniem byłoby, gdyby urodziły się dwa samczyki (będą dla niej) i samiczka, którą zostawię sobie. Zobaczymy, co będzie

