witam
proszę o przetłumaczenie ze świnkowego na polski

mam od dwóch tygodni dwa samczyki, mają około 2 m-ce. Jeden z nich jest pieszczochem i gadułą. Jak trzymam go na kolanach i głaszczę to wydaje cichy dźwięk przypominający ćwierkanie. Ale ponieważ Luluś ma na plecach irokeza w przeciwną stronę, to aż się prosi, żeby go tam poczochrać delikatnie czubkami palców. Jest cały gładki z prostą, długą i przylegającą sierścią, a wzdłuż kręgosłupa wszystkie kłaki sterczą mu pionowo na sztorc. Przy czochraniu irokeza, zadka i słabizn rozpłaszcza się i gruuucha. Czy to znaczy, że jest zadowolony, czy zirytowany?
Na kolanach wydaje się zrelaksowany gruchając ale jest to identyczny dźwięk, jaki wydaje w klatce tratując ciut mniejszego Bola w drodze do michy - co ja interpretuję jako "won z drogi, bo idzie szef" czyli może nie agresję ale zdecydowanie przejaw dominacji. Trochę to dla mnie niejasne, jako początkującej wielbicielki świnek.
Pozdrawiam, azja.