
Niby wsystko ok, je, pije, bez problemu można ją brać na rękę i inne tego typu rzeczy. Jednak dwa dni temu coś zaczęło dziać się jej z lewym okiem, nie wiedziałem co to jest i myslałem że jej przjedzie, jednak wczoraj zrobiło się gorzej, wziąłem wacik z ciepłą wodą i przetarłem jej to a potem przetrałem jej to naparem z rumianku. Dodam że z prawym okiem jest wszystko ok oraz że to lewe jest jakby trochę wsunięte do środka. Wie ktoś co to może być oraz jak jej pomóc? Iść do weta ciężko bo szukałem jakiegoś dobrego ale jak już był dobry to nie zajmował się takimi zwierzakami.. Pomocy.