Właśnie my też mu wrzuciliśmy kilka razy jakiś smakołyk tam. Najpierw wszedł, porwał warzywo i zszedł. Potem się wycwanił i nawet nie wszedł tylko sięgnął i zjadł. A tak to wchodzi tylko trochę i schodzi. Ale rzadko.
Też siedzi pod nim. Może faktycznie myśli, że to daszek Zobaczymy. Nic na siłę.