Świnki morskie forum / Cavia.pl

Forum o świnkach morskich

Problemy z ząbkami

Niezbędna pomoc w przypadku podejrzenia choroby lub innych problemów.
Spicy78
Użytkownik
Posty: 34
Rejestracja: 23 stycznia 2015, 16:31
Kontaktowanie:

Problemy z ząbkami

Postautor: Spicy78 » 22 października 2016, 9:54

Hej :). Zwracam się do Was o pomoc.
A mianowicie od początku : jedna z moich świnek jakiś czas temu bardzo schudła i nie chciała jeść. Zaczęłam uważnie jej się przyglądać, ogladnęłam pyszczek i zawiozłam do weterynarza. Weterynarz sprawdził pyszczek i stwierdził, że trzeba przyciąć trzonowce bo są zbyt długie i ostre i robią się jej ranki które ją bolą i nie chce jeść. No to wykonał zabieg pod narkozą, wszystko poszło dobrze choć wydawało się już ze swineczka nie obudzi się z narkozy :(. Była bardzo słaba bo niewiele udało mi się ją dokarmiać, wszystko wypluwała.
Po zabiegu jakieś 2 dni świnka nadal nie jadła wiec dokarmialam ją, wsuwała tylko rozmoczoną karmę ale za to jadła ją sama a nie na siłe. Na trzeci dzien rano zauwazylam, ze swinka zaczyna sama jesc choc nieudolnie jej to jeszcze wychodzilo. Wtedy musieliśmy wracać juz do Niemiec wiec musieliśmy swiniaki spakować razem z tym biedaczyskiem.
Po dotarciu na miejsce i włożeniu do ich klatki swiniak odżył. Chyba poczuł , że to jego dom bo zaczął być bardziej aktywny a nie jak wcześniej siedział tylko skulony w kącie. No i tez pewnie przestała go już boleć mordka.
Ale do rzeczy : jesteśmy w DE juz 4 dzień i swiniak z dnia na dzień je coraz więcej, wczoraj nawet sam dopominał się o jedzenie co jest wielką poprawą. Problem tkwi jedynie w tym, że jak je to strasznie go słychać !. To znaczy ociera ząbkami tak, jak przy normalnym jedzeniu tylko dużo dużo głośniej i wolniej. Po popatrzeniu w pyszczek wydaje mi się, że ma za długie siekacze porównując jego a drugiego swintucha. Tylko co z tym teraz zrobic? Czy on sam sobie je zetrze jeśli dam im gałązki do klatki czy trzeba go pakować i jechać do najbliższej Polskiej przychodni weterynaryjnej?.
I czy to w ogóle możliwe ze te zęby urosły mu tak szybko przez to, że sam nie jadł?


Awatar użytkownika

lemonochan
Użytkownik
Posty: 80
Rejestracja: 18 sierpnia 2016, 11:40
Kontaktowanie:

Re: Problemy z ząbkami

Postautor: lemonochan » 22 października 2016, 16:45

"Problem tkwi jedynie w tym, że jak je to strasznie go słychać !. To znaczy ociera ząbkami tak, jak przy normalnym jedzeniu tylko dużo dużo głośniej i wolniej"

Ale że jak je czy tak jak podchodzisz? Świniaki czasem memłają coś w pyszczku. Albo jest zły. Mój jeden świniak od zawsze głośno je, tak chrobocze i mlaska xd.

Jeśli ładnie je to jest w porządku daj mu gałązki i dobrego sianka.


Spicy78
Użytkownik
Posty: 34
Rejestracja: 23 stycznia 2015, 16:31
Kontaktowanie:

Re: Problemy z ząbkami

Postautor: Spicy78 » 23 października 2016, 15:26

Nie, świniak nie jest zły tylko normalnie słychać go tak przy jedzeniu :). I to do tego stopnia ze mój mąż rano wstając do pracy musi jeść śniadanie w innym pokoju bo nienawidzi zgrzytania zębami. .
I tak dzieje się dopiero od czasu tych problemów ząbkowych.
Nie wiem czy ona sama sobie zetrze te ząbki czy trzeba je przyciąć u weterynarza ? Bo ma dużo za długie :/


AniaTosia
Użytkownik
Posty: 1
Rejestracja: 19 czerwca 2017, 21:16
Kontaktowanie:

Re: Problemy z ząbkami

Postautor: AniaTosia » 19 czerwca 2017, 21:36

Chciałam prosić o pomoc w podobnej sprawie.. Tośka jest tydzień po korekcji trzonowców. Przed operacją po prostu nie jadła, zorientowałam się po kilku dniach, ze ledwo skubie. Operacja była w zeszłą środę, podobno w pyszczku było źle - nadżerki, krzywe ząbki wrastały w policzki. Ma prawie 3 lata i nigdy nie było problemów z jedzeniem.
Od zabiegu minęło pięć dni, świnka miała podawany antybiotyk (3 dni) i nadal przeciwbólowy. Oczywiście probiotyk. Dziś dostałam jeszcze elektrolity. Dokarmiam ją co godzinę, ok 5 ml rozmoczonej versele lagi (strzykawką). Nie karmię w nocy, od 23 do 6 rano.
Na szczęściie schudła od operacji, waży 0,78... tak mało...
Martwi mnie bardzo, ze w ogóle nie próbuje sama jeść. W miseczce ulubione rzeczy, a ona nic.
Ma czasem odruch, że podchodzi do miski, ale nie je.

Jak to długo może potrwać? W środę kolejna wizyta, wet mówi, ze jesli nie zacznie jesć, to kolejna kroplówka.. jak mogę ją zachęcić do jedzenia?
Jakie macie doświadczenia w tej kwestii?



Wróć do „Choroby i problemy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości

  • Dołącz do nas