Tutka&DoryTeam pisze:Grzyby nie rozwijają się w środowisku kwaśnym. Więc stawiam na to, a nie na durny nizoral i męczyć tym świniaka.
Ujme to inaczej- "durny" Nizoral jest srodkiem przygotowanym specjalnie na takie objawy, jesli mamy do czynienia z grzybica to glownym rymedium staja sie roznorakie mascie, krople, a Nizoral jest pomocniczy, by zlagodzic nadmierne swedzenie- w temacie mamy do czynienia z lupiezem, a z tym Nizoral sobie swietnie poradzi, bo wlasnie po to zostal opracowany.
Kolejna rzecz to taka, ze podeszlas do sprawy zbyt emocjonalnie- tobie to weterynarz poradzil kapiele w occie, wiec w pierwszym odruchu to jego sugestia zostala naprostowana, a nie twoja- ale, no wlasnie ALE, kazdy swoj rozum ma, wiec czasami dobrze jest go uzywac, by potem nie doszlo do takich sytuacji jak ostatnio z plukankaniem pyszczka prosiakow, ktore tez prawdopodobnie "doradzil" weterynarz- Forum istnieje miedzy innymi po to, by prostowac bledne informacje.
Wracajac do octu- kapiele moze sobie zasponsorowac czlowiek czy pies, ktorzy sa bardziej odporni na zraco-podrazniajacy efekt octu spirytusowego, ktorego stezenie alkoholu siega zenitu.