Witam.
Wczoraj oraz dzisiaj byłam z moim prosiaczkiem na dworze tylko, że cały czas był w transporterze.
Dlaczego ? Położyłam świnkę na trawce ale musiałam ją przytrzymywać bo chciała uciekać.
Rozważam zakup szelek aby mogła sobie pogonić po trawie, a ja nie musiałabym się martwić, że ucieknie.
Wiem, że o wiele lepszym pomysłem jest postawienie góry od klatki na trawie i świnka mogłaby bezpiecznie sobie podjadać świeżą trawkę, ale mieszkam na 4 piętrze w bloku i męczące jest samo wchodzenie a co dopiero z takim wyposażeniem..
Nie chcę z nią chodzić na spacery jak z psem (Pies chodzi przy tobie, za tobą lub przed tobą a czasami trzeba ciągnąć mocno za smycz gdy nie nadążasz) tylko normalnie stanąć na trawie a świnka chodziłaby po niej i jadła.
Normalnie bym przeniosła mojego prosiaka w transporterku a na trawę wypuściłabym dopiero gdy bym na niej stała (BEZ CIĄGNIĘCIA ZA SMYCZ).
Co sądzicie o takim rozwiązaniu ? Mi też nie za bardzo odpowiada ale wszelkie zagrody nie wchodzą w grę.