Hej, moim zdaniem przez jakiś czas takie zachowania są normalne, tylko nie wiem właśnie też jak długo; moje świnki dwa samczyki po dość długich bojach kiedy obie miały jednocześnie zaspokojone wszystkie potrzeby - dość jedzenia itd. - bardzo fajnie ze sobą funkcjonowały- nawet też spały sobie razem na daszku domku
. Niestety przegapiłam moment gdy urosły, zabrakło im przestrzeni i jedna bardzo dotkliwie drugą ugryzła, od tej pory były osobno jakiś rok, ale teraz po konsultacjach z weterynarzem chcę znów je połączyć i zamierzam kupno dużej klatki, by to ryzyko podjąć. Także wydaje mi się, że trzeba obserwować, (niektórzy też twierdzą, że kastracja sprawia, że świnki są łagodniejsze wobec siebie, ale w tym temacie nie mam żadnych ani przykładów ani doświadczenia). Poza tym czy świnki były przytulone bo już zawarły rozejm, czy też wobec sytuacji zmiany klatki itd. zbliżyły się a kwestia dominacji może jeszcze nie została ustalona? Wydaje mi się, że w klatce jeśli to jest nowa sytuacja - bycia razem, świnki przeżywają wspólnie różne sytuacje i w nich trochę negocjują, bo dopiero się poznają. Pozdrawiam i też ciekawa jestem dalszych głosów