Caviova, mój mąż poprostu uwielbia je miziać. On ciągle do nich gada a ja się śmieje. I mówi że chciałby je wszystkie trzy na raz przytulać, ale tak trudno hahha jeszcze dwóch się da, ale z racji tego że Santuś jest troszkę nieoswojony włazi pod nich, rozłazi się... no może kiedyś można będzie ich we trzech na raz wziąć