Postautor: Slaveq » 5 kwietnia 2018, 14:40
Moje dwa świniaki mają ogrodzony takimi kratkami wybieg. Na początku był on przywiązany tasiemkami do klarki 120 cm. na jej końcach. Stanowił jakby przedłużenie klatki od strony wejścia. Świnki mają podest położony na kuwecie. Mogą swobodnie wychodzić z klatki. Po pewnym czasie zorientowały się, że tasiemka jest bardzo smaczna i ja zjadły. Szczęśliwie nic im nie było. Nauczyły się brać w zęby ostatni człon wybiegu i przesuwać, robiąc tym samym wolne miejsce na swobodne chodzenie. Cóż było robić. Od tamtej pory świnki chodzą gdzie chcą, ogrodzenie jest odsunięte od klatki ok. 20 cm. Fantastycznie biegają wokół ogrodzenia i wzdłuż klatki. Jest zabawa. Poidełko mam takie przykręcane motylkiem do kratek i sprawuje się ok. Sianko dostają w paśniku materiałowym. Żona uszyła taki tunel który ja wypycham z obu stron siankiem i wkładam do wybiegu. Robię tak dlatego, że świniaki bardzo lubię po konsumpcji sianka w nim zasnąć. A że są dwie to każda śpi z jednej strony. Mnie ten wybieg bardzo odpowiada. A myślę, że świnki tez go zaakceptowały, bo nawet po dłuższym spacerze zawsze do niego wracają.