Kochani, parę dni temu zauważyłam, że moja świneczka momentami bardzo piszczy, nie wiedziałam o co chodzi, dopóki nie wzięłam jej na ręce i nie zostałam osikana na czerwono.. Natychmiast umówiona wizyta u weterynarza, tam prześwietlenie RTG, które pokazało że w pęcherzu świnki może znajdować się 2,3 mm zwapnienie. Oczywiście antybiotyk (biseptol) leki przeciwbólowe, wit. C i probiotyk. Na razie lekarz zdecydował się leczyć objawowo na zapelenie dróg moczowych..
Dodam, że parę wizyt wcześniej inna lekarka zapisała do podawania wit C. z wapniem.. (Ascorutical) czy to możliwe, że on spowodował, że świnka teraz tak cierpi?
Czy jest tu ktoś, kogo świnka cierpiała kiedyś na podobną przypadłość? Jak wyglądało leczenie i jak długo trwało?
Czy takie zwapnienie może się rozpuściło/wyleciało z moczem?
Dziękuję za wszelkie odpowiedzi