Moi drodzy.
w wyniku błędu okazało się ,iż moje dwie świnki nie są tej samej płci. ale do rzeczy. samiec został wykastrowany. czy możecie podzielić się ze mną doświadczeniem, jak opiekować się taką świnką? weterynarz kazał mi go trzymać miesiąc oddzielnie od samicy (tyle wystarczy, czy trzeba dłużej)?
prawdziwym problemem jest zachowanie samca. klatki stoją obok siebie. samiec od samego rana wyje niemiłosiernie i gryzie kratę, cały dzień piszczy, ma ataki kompulsywnego jedzenia. wiem, że tęskni, ale od zabiegu minęło dopiero 9 dni... samiczka znosi rozstanie dużo ciszej i dzielniej, czasami stoi na klatce.
bardzo proszę o wszelkie porady, pomoce, opowieści, jak to przebiegało u Was i co mogę w takiej sytuacji zrobić?
PS. zabieg przebiegł w porządku, u samca wszystko się ładnie goi i nie ma żadnych komplikacji, więc jego zachowanie nie wynika z powikłań, bądź bólu...