Nie mogę powiedzieć żeby moi rodzice byli łatwo namawialni, jak dotą naszym jedynym zwierzęciem domowym były rybki.
Ale na świnkę się zgodzili, a namówiłam ich mniej więcej tak:
Długo czytałam o świnkach, dowiadywałam sie, po jakims czasie ( tydzień temu) pkażdemu z osobna powiedziałam o moim pragnieniu, informując ich tylko i nieoczekując żadnej odpowiedzi. Potem oboje razem przyszli na prezentację (którą zrobiłam w power point) która zawierała informacje o świnkach , napisałam jaki byłby ich udział... noi także niechciałam odpowiedzi odrazu, tylko powiedziałam, że mają to sobie przemyśleć i następnego dnia dać odpowiedż noi...podziałało w przyszłym tygodniu będę starała się o jej kupno...
podstawa to pokazać jaką się ma wiedzę na ten temat, że jest to przez nas przemyślane, że zdajemy sobie sprawę ze wszystkich obowiązków... noi przedewszystkim powiedzieć jak mało oni będą musieli robić, uświdomić ich że nie jesteśmy już maluchami które tylko chcą mieć zwiezacka popsytulać go, a reszta należy do rodziców...
a jeśli nie zgodzą się odrazu poczekać trochę a przy jakiejś okazji przypomnieć im o tym. Acha i kiedy opowiadasz o śwince, podaj problemy i odrazu ich rozwiązania np. świnka nie śmierdzi, śmierdzi klatka jeśli się nie sprząta- ja jak tylko poczułabym jakiś zapach sprzątałabym i nikt nie zdołałby tego zauważyć itp...
Mi się udało - ty trochę źle zaczęłaś, ale może jednak ci się uda
informuj o postępach
