Postautor: Sandi » 21 grudnia 2010, 12:43
Ja niestety nie mam ogródka, a trawa przed blokiem wygląda tak, że lepiej nie mówić. Jak jest ciepło, to chodzę z Nadią do pobliskiego parku, żeby się wybiegała na czystej trawce, ale muszę szczególnie uważać, bo chodzą tam bezdomne koty itd, więc Nadia ma szelki. Wiem, że to nie najlepsze rozwiązanie, ale sami widzicie...nie mam innego wyjścia.
Tak jak mówiłam wcześniej, w lato jeżdżę do dziadka,który ma dobrze ogrodzony ogród i nie ma zwierząt, więc Nadia może się wyszaleć do woli.
Misiu- zabezpieczałam kable na różne sposoby, ale mi nie chodzi o gniazdko, tylko o same kable na przykład od komputera, niektórych nie zdołałam schować pod listwę więc sterczą pod biurkiem. A Nadia właśnie to miejsce sobie upatrzyła i tam wchodzi. Boję się, że kopnie ją prąd, więc ogrodziłam biurko, żeby tam nie wchodziła, a Nadia myk pod szafę. Nie mogę jej potem wyciągnąć, a co to za pożytek puszczać świnkę na wybieg jak leży tylko w jednym miejscu ? :zaglada:
Ola [*] - będziemy pamiętać.