Świnki morskie forum / Cavia.pl

Forum o świnkach morskich

Jak długo może potrwać oswajanie?

Rozmowy o oswajaniu, nawykach i zachowaniu świnek morskich.
Awatar użytkownika
Patka <3
Użytkownik
Posty: 62
Rejestracja: 29 lipca 2011, 18:31
Lokalizacja: Cieszyn
Świnki morskie: Maciuś <3
Kontaktowanie:

Re: Jak długo to może potrwać?

Postautor: Patka <3 » 30 lipca 2011, 21:13

Czyli nie muszę się martwić! dzięki wielkie ! :D

Czoko<3

Awatar użytkownika

Awatar użytkownika
Lusiek
Użytkownik
Posty: 3
Rejestracja: 6 sierpnia 2011, 12:12
Świnki morskie: Luusiek <3
Kontaktowanie:

Re: Jak długo to może potrwać?

Postautor: Lusiek » 6 sierpnia 2011, 12:19

Po pierwsze, trzeba być cierpliwym. Ja chyba miałam szczęście, gdyż Luśka mam już trzeci dzień. Wczoraj wchodził mi po brzuchu i siadał na barku, a do tego słodziutko mruczał. Nie ucieka gdy chcę ją złapać. Już trochę się oswoił, gdyż spędzam z nim wiele czasu. :P

Luusiek <3

Trusia [*]
Pusia [*]
Tuśka [*]
Za Tęczowym Mostem..

Anit(k)a<3

Re: Jak długo to może potrwać?

Postautor: Anit(k)a<3 » 21 sierpnia 2011, 19:52

Ja nie wiem..! Moja świnka jest u mnie pierwszy dzień i boi się strasznie...Wiem żę powinnam poczekać aż się przyzwyczai do klatki i wgl..ale ja się boje że się wogule nie przyzwyczai...;C Jak ją głaszcze to dostaje paraliżu i uciekaa..nie widziałam żeby piła czy jadłaa..!
Boje się że zdechnie czy zachoruje..;( :(


Awatar użytkownika
Cherry
Użytkownik
Posty: 232
Rejestracja: 5 marca 2011, 23:08
Lokalizacja: Wrocław
Świnki morskie: Krakers i Drops
Kontaktowanie:

Re: Jak długo to może potrwać?

Postautor: Cherry » 21 sierpnia 2011, 21:07

Anitka, daj śwince czas żeby się przystosować do otoczenia. Poczekaj ze dwa dni, ona jest teraz przerażona. Każda twoja ingerencja w jej życie tylko budzi w niej dodatkowy strach. Świnki w nowym domu często przez pierwsze dni nie piją, ani nie jedzą, a paraliż pod wpływem dotyku świadczy o tym jak bardzo prosiak się boi. Mój Krakers zaczął jeść dopiero drugiego czy trzeciego dnia. Cierpliwości, nie rób nic na siłę, to są małe, płochliwe zwierzątka, które potrzebują czasu żeby się otworzyć na człowieka. Jeszcze zdążysz ze świnką się pobawić. ;)

"Kto jest okrutny w stosunku do zwierząt, ten nie może być dobrym człowiekiem." Artur Schopenhauer

Gucio01
Użytkownik
Posty: 926
Rejestracja: 3 maja 2011, 13:48
Kontaktowanie:

Re: Jak długo to może potrwać?

Postautor: Gucio01 » 21 sierpnia 2011, 21:39

Gucio też u mnie pierwsze dni nic nie jadł i nie pił. Cały czas chował się w domku. Wyjęłam domek to latał, po całej klatce jak się tylko do niej zbliżyłam. Zjadł trochę sianka. Ale nic nie pił, bo nie umiał pić z poidełka. Dałam mu miseczkę to do niej wszedł. Dopiero tata przybliżył go do poidełka i zaczął pić.


Awatar użytkownika
vagina_denata
Zasłużony
Posty: 2899
Rejestracja: 31 grudnia 2010, 21:06
Lokalizacja: Warszawa
Świnki morskie: Lucek, Harley, Remek
Kontaktowanie:

Re: Jak długo to może potrwać?

Postautor: vagina_denata » 21 sierpnia 2011, 22:19

Świnka pewnie ze sklepu zoologicznego? One zawsze się tak na początku zachowują.

W orszak niech wierzy, kto nie wie gdzie idzie.

Awatar użytkownika
Karl Ruger
Użytkownik
Posty: 775
Rejestracja: 1 listopada 2010, 10:13
Lokalizacja: Ruda Śląska
Świnki morskie: Luna & Blanka
Kontaktowanie:

Re: Jak długo to może potrwać?

Postautor: Karl Ruger » 22 sierpnia 2011, 8:01

Na pewno.

Wiesz, świnka chyba aż taka przestraszona nie jest, aby co chwilę paraliżu dostawać, jak ty nam tu piszesz ... :P

Obrazek

Living is easy with eyes closed.

Awatar użytkownika
vagina_denata
Zasłużony
Posty: 2899
Rejestracja: 31 grudnia 2010, 21:06
Lokalizacja: Warszawa
Świnki morskie: Lucek, Harley, Remek
Kontaktowanie:

Re: Jak długo to może potrwać?

Postautor: vagina_denata » 22 sierpnia 2011, 14:43

Zdziwiłabyś się. Lucek był tak przerażony, że gdy ktoś zbliżał się do klatki udawał martwego w stężeniu pośmiertnym. Dopiero po kilku minutach przytulania rozmiękał.

W orszak niech wierzy, kto nie wie gdzie idzie.

Gucio01
Użytkownik
Posty: 926
Rejestracja: 3 maja 2011, 13:48
Kontaktowanie:

Re: Jak długo to może potrwać?

Postautor: Gucio01 » 22 sierpnia 2011, 16:02

Nie wiem czy to ze stresu, ale napiszę. Byłam u lusia01 i wzięłam Luśka na ręce i on jakby dostawał takiej czkawki. Za każdym razem kiedy go wzięłam. I Natalia też. Co to może znaczyć? Pierwszy raz coś takiego widzę.


Awatar użytkownika
vagina_denata
Zasłużony
Posty: 2899
Rejestracja: 31 grudnia 2010, 21:06
Lokalizacja: Warszawa
Świnki morskie: Lucek, Harley, Remek
Kontaktowanie:

Re: Jak długo to może potrwać?

Postautor: vagina_denata » 22 sierpnia 2011, 16:24

Czkawki? Możesz to bliżej opisać?

W orszak niech wierzy, kto nie wie gdzie idzie.

Awatar użytkownika
Świnkowy poleca


  • Podobne tematy
    Statystyki
    Ostatni post

Wróć do „Zachowanie”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość

  • Dołącz do nas