wczoraj przywiozłam prosiaczka do domu. Ma siedem tygodni.
Wiem, że dla świnki przeprowadzka to wielki stres, ale on siedzi cały czas w domku (tak, wiem, to normalne) i się trzesię, dygocze...zastanawiam się czy nie jest chory, siostra tez ma świnkę od niedawna, ale gdy przyjechałą do domu nie była tak bardzo przerazona...
Czy to zalezy od charakteru świnki? Roumiem, że moze być po prostu bardziej niesmiały, płochliwy...
I to chyba nie ma związku ze zdrowiem?..