Postautor: Engi » 7 stycznia 2012, 16:26
Ja Engi od małego przyzwyczajałem do głośnych dźwięków( odkurzacz itp). Oczywiście nie wyglądało to tak, że ja odkurzałem a świnia siedziała przestraszona w klatce i w ogóle się nią nie przejmowałem. Odkurzacz dawałem na najmniejsze obroty i tak stopniowo przy następnych okazjach zwiększałem, aż do normalnośći. Teraz można przed nosem jej odkurzać i się nie boi.