Postautor: MajaB » 4 listopada 2013, 13:38
To nie do końca jest tak, że ta pani weterynarz jest zła i się nie zna, bo tego powiedzieć nie mogę. To ona zdecydowała o zabiegu amputacji oka i wydaje się to być najlepszą decyzją jaką można było podjąć. Po prostu muszę schować swoją wiedzę i umiejętności dotyczące medycyny ludzi do kieszeni i pozwolić leczyć weterynarzom moje zwierzę bo to oni są wykształceni w tym kierunku. A klinika naprawdę zajmuje się leczeniem małych zwierząt. Wróciłam właśnie z konsultacji ze panią wet do której chodzimy od czasu kiedy zaczęły się problemy z tym charczeniem i powiedziała, że trzeba spróbować zrobić to zdjęcie, może coś wyjdzie. Niestety ale Chips ma tak różne objawy i tak szybko zmieniające się że już sami nie wiedzą czy to serce, czy problem z zębami albo górnymi drogami oddechowymi. Brak diagnozy to chyba najgorsza rzecz;/ Dam znać co i jak po wizycie popołudniowej.
Wróciliśmy właśnie od weterynarza, zdjęcie RTG nie pokazało powiększonej sylwetki serca, pola płucne też są w porządku ale za to jest zwichnięty mostek prawdopodobnie dający te wszystkie objawy. Niestety nic nie da się z tym zrobić, świnka dostaje lek przeciwbólowy i zmniejszoną dawkę Furosemidu, zobaczymy czy uda się go odstawić. Niestety mostek powoduje ucisk na serce co może być przyczyną zbierania się nadmiernej ilości płynu (dlatego wciąż podajemy Furosemid teraz 4 jednostki na strzykawce insulinowej). Zobaczymy co będzie dalej...
Pani Weterynarz miała nosa co do tego zdjęcia RTG i nawet Chipsiu o dziwo był bardzo grzeczny i zdjęcia wyszły bardzo dobrej jakości mimo, że nie podano mu żadnego środka sedacyjnego. To chyba jest właściwa diagnoza :zwichnięty mostek z przemieszczeniem.