Od razu piszę, że NIE JESTEM ZWOLENNICZKĄ domowego rozmnażania zwierząt... zbyt wiele tych porzuconych- domów szuka...
ale hmn... no właśnie
Najprawdopodobniej nasza 5- miesięczna samiczka długowłosa-
Mimi jest w ciąży :wstyd:
z
Elmo- Madagaskarem, który miesiąc temu pojechał do Poznania i mieszka z nowym kolegą Zawiszkiem u Agnieszki....
i pojecia nie ma o tym, ze chyba zostanie tatusiem :mur:
Świniak - piękny gładkowłosy złoty agouti- był u nas przez 3 tygodnie "z groszami" i mieszkał OSOBNO :szok:
więc tym bardziej byłam zdziwiona :gafa: kiedy 2 dni temu odkryłam, że w jej przytytym ostatnio brzuchu ( zawsze była drobniejsza a kiedy ze 2 tygodnie temu zauważyłam, ze nabiera ciałka, to sie ucieszyłam ) czuję PRZEMIESZCZAJĄ SIĘ FASOLKĘ
:szok: :szok: :szok:
Jeszcze nie będąc pewna zaczęłam ja obserwować ... i rzeczywiście- jest mniej ruchliwa i baardzo dużo pije i więcej je niż zawsze :looka: więc wszystko wskazuje na ciążę .....
No ale jak? kiedy? ( bo z kim- jeśli już- to wiem )
I zaczęłam dochodzenie.... docisnęłam córcię 8- letnią ... hmn... jeszcze nie bardzo uświadomioną

czami: .. która 2 razy w tygodniu zostaje sama popołudniami w domu na ok. 1,5 godziny ( wożę syna do szkoły muzycznej ) i okazało się, że 2 czy 3 razy wypuszczała świnki razem

h: ( prosiłam, żeby tego nie robiła, bo się nie znają wiec mogą się pogryźć :chytry: )
No ale jak widać moje kochane dziecko postanowiło samo sprawdzić :zly: o czym mnie wcześniej nie poinformowała i efekt
najprawdopodobniej sie pojawi.... nie bardzo wiem kiedy, bo Miśka nie jest w stanie mi powiedzieć kiedy miedzy
5 a 27 października je wypuszczała :zakrecony:
Problemem jest fakt, że mamy te kotkę młodą szaloną, która się jeszcze czasem na świneczki "zasadza" z pazurami....
obawiam się, że takim maluszkom, to może prawdziwą krzywdę zrobić :hmmm: ech... :zdezorientowany:
Zakładam "orientacyjnie" 15 października za dzień poczęcia.... ciąża trwa ok. 75 dni ( z tego co wyczytałam ) więc dziś jakieś 40 dni mamy tej potencjalnej ciąży.... nawet jeśli szybciej... to i tak nam ponad miesiąc zostaje do urodzin....
Pytanie do doświadczonych hodowców :
Czy 40 dniowa ciąża u świnki jest już widoczna ( nabiera kształtów ) i wyczuwalna
( czuć ruchy małych ) ?? Bo może ja mam jakąś fobię :niepewny: i niepotrzebnie się stresuję.....
Wolę sie jednak przygotować... no i nie wyobrażam sobie oddania małych do sklepu :rozpacz: a nie mam warunków na trzymanie ich i rozdzielenie..... buuuu :zdezorientowany:
Będę monitorowała sytuację i opisywała na bieżąco w miarę, bo mam nadzieję wśród Was znaleźć potencjalnym maluszkom dobry domek
Dla zainteresowanych ewentualnym nabyciem prosiaka zapodaje zdjęcia rodziców- choć nie wiadomo CO Z TEGO WYJDZIE
Mamusia - Mimi ...... i ............ Tatuś _ Elmo
Zdaje się, ze maluchy mogą przyjść na świat w okolicach NOWEGO ROKU- chyba, ze źle liczę :niepewny: