Mam taki kłopot z moim prosiem, otoż od pewnego czasu ciągle chudl i szukałam przyczyny. Okazało się ze świń ma ropnia przy zębie trzonowym, ktory fachowo został usunięty i wyczyszczony. Ropień niestety znajdował się głęboko między mięsniami i nie wiadomo skąd się wziął, istnieje szansa ze jakis ząb ktory wydaje sie być zdrowy psuje się od korzenia. Prawdopodobnie winowajca będzie musiał zostać usunięty...ale czy ktoś wogole z was widział taki przpadek wyrywania trzonowca u prosiaka? Ropień niby zagojony ale mi cos nie grało, na wszelki wypadek spóbowałam wycisnąc ewentualność no i się zdziwiłam ile ropy tam się na hodowało! Mam wyjezdżac na 3 miesiace w lutym, oczywiscie swin zostanie pod doskonałą opieka ale martwie sie ze jak wroce jego moze juz nie byc
