
Wiem, że było dużo tematów o gruchaniu świnek, ale w żadnym z nich nie znalazłam całkowitej odpowiedzi na nurtujący mnie problem.
Prosiaczka mam od wczoraj. Pierwszego dnia jak można było przewidzieć była w szoku i bała się. Teraz co prawda też nie jest jeszcze śmiała, ale już od czasu do czasu pochodzi po klatce, zje trochę sianka czy kawałek ogórka. Pozwala mi już również na głaskanie (nie wyjmowałam jej jeszcze, na razie tylko w klatce) i raz nawet przymknęła lekko oczka.
Nurtuje mnie to, że jak ją głaszczę to od czasu do czasu pogruchuje, ale też tak jakby wzdryga się. Nigdzie nie znalazłam informacji o takim połączeniu, toteż postanowiłam poszukać pomocy tutaj.
Dwa razy zareagowała tak kiedy mój pies zaszczekał dlatego myślę, że to oznaka strachu, ale z drugiej strony czy wtedy pozwoliłaby mi na głaskanie?
Pozdrawiam : )