Witam.
Dzisiaj przynieśliśmy do domu świnkę morska... Po oględzinach stwierdziłam ze zdrowa...wzrokowo...tzn ładne futerko nie posklejane, oczka otwarte, błyszczące, nosek suchy (tzn brak wydzieliny nic się nie sączyło), brak strupków na skórze, nie zauważyłam żadnych niepożądanych lokatorów.
W domu została włożona do klatki, z granulatem zamiast trocin, trochę sianka...
Usiadła sobie w rogu nie bardzo się ruszała (chociaż w kartonie jak była to ledwo się go otworzyło to skakała z kata w kat) w klatce przy otwarciu tez "przeskoczyła" z miejsca na miejsce....
Po chwili jakiejś zwróciłam uwagę na to ze ma cały czas zamknięte oczko jedno, nie widać ropy, jest wilgotne, ale nie łzawi (futerko naokoło oczka jest suche).
I tak od dłuższego czasu ma to oczko zamknięte, przy głaskaniu przymyka drugie (wygląda jakby zasypiała).
Ogólnie jest spokojna, daje się głaskać, nie piszczy, załatwiła się normalnie (kupa stała). Po klatce zaczyna spacerować, obwąchiwać terytorium itd itp.
Czy jest się czym martwic???
Zaznaczam ze pierwszy raz mam do czynienia ze świnką morska.