Cześć,
mam klatkę wystarczającą dla dwóch świnek, choć mieszka w niej tylko jeden prosiak - Bezik.
Bezik ma teraz 11 tygodni.
Coraz intensywniej zastanawiam się nad kupnem mu towarzysza zabaw w związku z czym mam do Was kilka pytań.
1. Czy lepiej kupić mu kolegę, czy koleżankę? Przy czym w drugim przypadku Bezio musiałby być wysterylizowany, to pewne. (chodzi mi o to z kim się będzie lepiej dogadywał).
2. Czy nie jest za późno na... wysokie szanse na polubienie się przez świnki?
3. Co się zmieni przy posiadaniu dwóch prosiaków. Nie, nie chodzi mi o koszty ich utrzymania. Bezik jest uczulony na siano, więc jedyne co się zmieni z zakupów to zapotrzebowanie na jedzenie, witaminę C i sianko. Nie są to miażdżące wydatki. Chodzi mi o jakość życia świnek i o to jakie będzie miało to konsekwencje dla mnie względem świnek. Wiele osób się ze mną nie zgodzi, ale oprócz idealnej dla prosiaków sytuacji zależy mi na tym żeby i mi ze świnkami (świnką) dobrze się żyło.
No i możecie dodać jakieś ogólne rady od siebie.