
Moja świnka wciąż kicha, a kiedy jest na moich rękach to popiskuje. W klatce nie grucha tylko zostaje to ciągłe kichanie!
Nie mam trocin. Mam granulat Pinio + matę łazienkową.
Dodatkowo niedawno ją kąpałam - czy mogła się wtedy przeziębić? Temeperaturę wody wzięłam z książki, ale obawiam się że podczas wycierania dopadło ją przeziębienie. To możliwe?
Jeśli tak to mam się martwić tym kichaniem? Są na to jakieś domowe sposoby?
Bo mój wet mówi że strasznie chorobliwą świnkę mam i strasznie się nią przejmuję bo przychodzę do niego z byle powodu
