Dawno mnie nie było, ale jak może niektórzy będący na tym forum od dawna kojarzą, Mimi odeszła.
Było mi ciężko gdyż byłam z nią bardzo zżyta. Minęło około pół roku od jej śmierci. Wciąż o niej pamiętam i tęsknię. Od niedawna w domu wspominałam już o tym, że planuję kolejną świnkę gdyż począwszy od Mimi pokochałam te zwierzaki całym sercem... Usłyszałam co prawda, że "nie ma mowy o nowej śwince" ale...
Rodzice sprawili mi w dniu dzisiejszym baaardzo miłą niespodziankę.
Przychodzę z przyjaciółkami z zakupów a tutaj na podłodze w moim pokoju... stoi klatka a wewnątrz niej skulona między domkiem a ścianką klatki jest malutka kuleczka. W pierwszej chwili nie mogłam w to uwierzyć. Byłam na serio bardzo zaskoczona. Pomyślałam nawet, że to jakiś sen
Wymyśliłyśmy z dziewczynami imię. Było kilka propozycji ale mi najbardziej spodobało się "Ellie".
Ellie ma 2 miesiące. Jest rozetką.
Jej sierść ma barwę rudo-biało-czarną. Jest przecudna. :3Nie mam póki co jej zdjęć ponieważ czekam aż się trochę oswoi.
Póki co jest trochę spłoszona a w chwili obecnej śpi. 
Załączam zdjęcia mojej ukochanej Mimi [*]. Zdjęcia Ellie dodam troszkę później
Pozdrawiam
)
