Troszkę mnie tu nie było, ale natłok nauki i moich chorób dobił mnie do takiego stopnia, że na nic nie miałam ochoty. Zresztą, choroby dobijają mnie nadal.
Ale nie o tym przyszłam pisać. Chciała się Was zapytać, czy to normalne, że od jakiegoś czasu moja świnka nie przepada za owocami, czy warzywami. Poskubie jabłka czy pomidorka, marchewkę, ale nie zjada ich do końca. Suchą karmę je, sianko też, dostęp do wody ma. Straciła 6g na wadze w przeciągu tygodnia, ale nie jest osowiała. Szaleje, biega po pokoju, krzyczy na mnie

Więc, czy to jest w miarę normalne?