Świnki morskie forum / Cavia.pl

Forum o świnkach morskich

Duży problem z dwoma małymi świnkami

Rozmowy o oswajaniu, nawykach i zachowaniu świnek morskich.
Darom
Użytkownik
Posty: 516
Rejestracja: 3 lutego 2017, 18:51
Świnki morskie: [*] Tosiu Super Ktosiu, [*] Dyzio, [*] Tosiu Mały Tosiu, [*] Toffi
Kontaktowanie:

Duży problem z dwoma małymi świnkami

Postautor: Darom » 8 lutego 2017, 11:34

Kto czytał mój poprzedni temat to wie, że mam jedną świnkę - samca 3 i pół miesięcznego z gatunku rozetka.
Trzy dni temu zakupiłem sobie drugą świnkę krótko - włosa też samca, który ma 3 miesiące.
Rozetke posiadam już trochę dluzej wiec swinka zdążyła się już do mnie przyzwyczaić.
Po zakupie drugiej świnki myślałem, że wszystko będzie dobrze. Wyjałem rozetke, umyłem dokładnie klatkę, wymieniłem podkład i trocinki, dałem nowego jedzonka do dwóch miseczek. Nową świnkę pogłaskałem, przytuliłem i obie świnki wsadziłem do świeżej klatki. Wtedy się zaczęło - sodoma i gomora. Rozetka nie pozwolił wejść nowej śwince do swojego domku: napuszył się, zrobił się jak lew z grzywą i zaczął chodzić po klatce i kręcić tyłkiem przy tym dziwnie buczy. Nowa świnka zaczęła się bać i uciekać w kąt klatki. Gdy ta nowa świnka była przy miseczce z jedzonkiem to zaraz do niej przychodził rozetka napuszony i zaczął buczeć i kręcić tyłkiem odganiając nową świnke od miski. Chwile później rozetka zaczął kopulować nową świnkę gdzie popadnie - to w tył, to w przód, a nową świnka kwiczała i uciekała. Więc szybko zrobiliśmy wybieg dla świnek po całym pokoju i daliśmy je tam obie, żeby sobie pobiegały razem i się poznały. Tam znowu na tym wybiegu rozetka napuszony chodził i kręcił tyłkiem i wydawał dźwięki buczenia. Ciągle dopadał i gwałcił nową świnkę gdzie popadnie, a ta biedna piszczała i uciekała. Nawet rozetka wbijał swoje pazury w kręgosłup i kark nowej świnki. Miałem nawet wrażenie, że chyba gryzie nową świnkę w grzbiet. W nocy sytuacja się uspokoiła trochę, gdy oboje wrócili do jednej klatki. Jednak gdy weszli do domku jednego obydwaj to znowu zaczynały się te wygłupy. Więc zabrałem im domek i od tego czasu siedzą bez domku.
Następnego dnia już rozetka nie kopulował nowej świnki ale cały czas chodzi napuszony i burczy na nową świnkę nie pozwalając jej dostać się do miseczek. W poniedziałek daliśmy świnkom ogórka, rzodkiewke, paprykę czerwoną i żółtą oraz seler naciowy i marchewke. Rozetka nie dopuścił do tego nowej świnki tylko zaczął wszystko zjadać nagle byle tylko tamta świnka nic nie miała. Rozetka zjad całe warzywa podane. A jak nowej śwince podaliśmy do jej kącika gdzie siedziała ogórka, czy rzodkiewkę żeby sobie pochrupała to zaraz przylatywał rozetka i wyrywał nowej śwince jedzonka i sam to pożerał. Nowa świnka siedzi w kąciku klatki smutna i nawet zaczęła kichać co trochę mnie też nie pokoi. Z noska jej nic nie wychodzi, żadna wydzielina. Owszem, czasem nowej śwince zdarzy się coś dziubnąć jedzenia - czy to suchego pokarmu czy warzywka jakiegoś, jak coś zostanie .
W nocy świnki siedziały już spokojnie i nawet jadły z jednej miseczki razem i nic im nie przeszkadzało.
Ale po skończonym posiłku rozetka się napusza i chodzi po klatce i kręci tyłkiem, którym nawet uderza albo trąca nową świnke, żeby ta piszczała. We wtorek, czyli wczoraj postanowiłem wyjąć jedną świnkę z klatki i się z nią pobawić. Oczywiście była to ta nowa świnka. Wziąłem ją i zacząłem głaskać, a rozetka siedział w klatce w miejscu gdzie otwieramy klatkę i kwiczał zazdrośnie, a potem gryzł klatkę. Jak oddałem mu świnkę to nowa świnka uciekła w swój kąt klatki i tam rozetka ją przytulał. I cały czas jest tak, że chodzi po klatce napuszony i buczy. Przez to nowa świnka mało je, mało pije i robi takie małe bobki. W nocy jak w klatce głaskałem nową świnkę i do niej gadałem to rozetka podchodził pod moją rękę tak żeby jego też głaskać i miziać.
Dziś rano wstałem to dalej rozetka się napusza i kręci tyłkiem i buczy. Nawet zauważyłem, że jak nowa świnka siedzi sobie w swoim kąciku klatki - a jest to prawy róg klatki, to rozetka tam podchodzi i wchodzi pod nową świnkę tak, żeby ta zrobiła fikołka albo żeby chociaż podskoczyła. A nowa świnka przez to tylko zapiszczy, bo chyba ją to boli. Albo rozetka robi tak, że jak nowa świnka sobie śpi w swoim kąciku to przychodzi do niej i kładzie się obok tak, żeby tyłkiem leżeć na tamtej śwince. Wtedy nowa świnka nie śpi przez to. I cały czas mam wrażenie, że siedzi smutna ta nowa świnka w tej klatce. Od poniedziałku mogę powiedzieć, że obie świnki śpią obok siebie w kąciku, ale rozetka zawsze się rozkłada tak, żeby też leżeć na tej drugiej śwince, żeby przypadkiem ona gdzieś nie wyszła.
I nie wiem czemu tak się zachowują i co jest tego przyczyną ? Nie wiem jak temu zaradzić, bo chciałbym, żeby obydwoje żyli w zgodzie. Dziś jedziemy z dwoma świnkami do weterynarza, bo rozetce trzeba przyciąć pazurki, a tej drugiej śwince trzeba zobaczyć co z nią jest i czemu kicha.
Czy ktoś może mi pomóc ? i coś konkretnego doradzić w tej sprawie ? Czy trzeba świnki rozdzielić, żeby ta nowa świnka mogła się bardziej oswoić ? czy niech dalej siedzą razem ?
Co ciekawe też, zauważyłem - że świnki w ogóle nie chcą jeść sianka. Czy to dlatego, że dostają zbyt dużo warzyw do jedzenia ? i też widziałem, że mało piją. Czy ktoś może mi coś doradzić w tym temacie ?


Awatar użytkownika

befana30
Użytkownik
Posty: 1540
Rejestracja: 19 lipca 2015, 16:30
Świnki morskie: Pusia i Kluska;
Gacus :)
Kontaktowanie:

Re: Duży problem z dwoma małymi świnkami

Postautor: befana30 » 8 lutego 2017, 12:30

Ojej, ale litanie strzeliles- ledwo do konca dobrnelam, a jak szczegolowo..! :lol:

Dobra, widac masz zaborczego i bardzo wladczego prosiaka- te cale burczenie i gwalty to ustalanie hierarchi, tudziez czyste znecanie sie dla zabicia nudy- wypuszczaj jak najczesciej i jak najdluzej proski na pokoj, w ten sposob skupia sie na czyms innym niz sobie, a przy okazji lepiej sie oswoja.
Jednak, ku przezornej ostroznosci zrob zdjecia tylka tego nowego proska aby sie nie okazalo, ze masz samice a nie samca- te nadmierne "kopulowanie" mnie raczej dziwi, gdyby starszy prosiek tylko wchodzil na nowego jak lodolamacz to co innego, ale on dodatkowo taniec godowy odwala i caly akt "milosny" lacznie z przytrzymywaniem zabkami futra za karkiem :distrustful: wstaw zdjecie, aby wszelkie watpliwosci rozwiac.

Dobrze by bylo gdybys mial mozliwosc dorobienia pieterka- wtedy mlodszy stazem mialby gdzie ucieknac i sie skrycie pozywic, tak by zazdrosna menda go nie doprowadzala do glodowki.
Tymczasem sugeruje na czas jedzenia pilnowac proski, juz nie jest ciekawie skoro nowy prosiak zaczal mniej bobkow robic, takze musisz przypilnowac, by przynajmniej w Twojej obecnosci pojadl jak sie nalezy- niestety, ale starszy pewnie bedzie korzystal ile moze i tak dlugo sie bedzie nad mlodszym znecal, dopoki tamten mu sie nie odwinie.
W sumie szkoda by bylo rodzielac proski, bo nie dochodzi do zadnych ostrych akcji dziabania sie nawzajem, ranienia- dlatego dorobilabym jak najszybciej pieterko, na ktorym by sie znajdowala druga miseczka oraz domek/ legowisko.

Kichanie- nic dziwnego skoro ani pewnie nie moze sie wygrzac w domku, ani nie ma jak czerpac niezbednych witamin z pokarmu skoro mu wiecznie jedzenie kradna, podawaj przez pare dni wit c w kroplach dopoki nie przestanie kichac, by lekkie przeziebienie nie przerodzilo sie w ostrzejsza chorobe i pilnuj by zaczal jesc jak nalezy.

Generalnie juz na samym poczatku odwaliles w polowie dobra robote przygotowujac sie do laczenia, tzn co prawda pozbawiles klatki zapachu stalego lokatora, ale popelniles blad wpuszczajc nowego od razu do klatki bez uprzedniego zapoznania ich na neutralnych terenie- tym samym dales mu pretekst, by nowego lokatora potraktowac jak swoista zabaweczke.

Siano i woda- jesli dostaja duza czesc swiezego pozywienia to automatycznie mniej pija, moj Gacek w okresie zimowym praktycznie wogole nie pije, za to w lato chleje wode non stop, tak ze poidlo napelniam nieraz 3x dziennie, dziewczyny z kolei lubia sobie popijac karme i sianko- tym sie na razie nie martw, zapewnij im staly dostep do swiezego jedzonka jak dotychczas, a napewno sie nie odwodnia. Ogolnie, swinki pobieraja plyny z pokarmu.
Jesli chodzi o siano to sugeruje zmienic na jakies smaczniejsze, np takie z dodatkiem ziolek by je skusic- siano w diecie swiniaka jest bardzo wazne, poniewaz reguluje proces trawienia oraz pozwala im systematycznie scierac zeby, ktore stale rosna, wiec musisz na nie znalesc sposob- jak nie siano, to duzo smacznych suszkow, zioleki czy suszonych warzyw.

"Vivi e lascia vivere" Schopenhauer

Darom
Użytkownik
Posty: 516
Rejestracja: 3 lutego 2017, 18:51
Świnki morskie: [*] Tosiu Super Ktosiu, [*] Dyzio, [*] Tosiu Mały Tosiu, [*] Toffi
Kontaktowanie:

Re: Duży problem z dwoma małymi świnkami

Postautor: Darom » 8 lutego 2017, 13:26

befana30 pisze:... aby sie nie okazalo, ze masz samice a nie samca

Zapewniam, że mam w 100 % samca. Było to sprawdzane u weterynarza i przy zakupie.
befana30 pisze:Dobrze by bylo gdybys mial mozliwosc dorobienia pięterka

Jak takie pięterko zrobić w klatce ? np. domowymi sposobami ? - albo co kupić ?
befana30 pisze: podawaj przez pare dni wit c w kroplach dopoki nie przestanie kichac

Skąd takie krople zdobyć ? proszę podaj ich nazwę. I w jakich ilościach je podawać i czym je dawać śwince ?
befana30 pisze: jak nie siano, to duzo smacznych suszkow, zioleki czy suszonych warzyw.

Czy możesz mi polecić jakieś nazwy tych suszków, ziółek i suszonych warzyw ? - takie, które będą dobre.
Bardzo by było miło z Twojej strony.


befana30
Użytkownik
Posty: 1540
Rejestracja: 19 lipca 2015, 16:30
Świnki morskie: Pusia i Kluska;
Gacus :)
Kontaktowanie:

Re: Duży problem z dwoma małymi świnkami

Postautor: befana30 » 8 lutego 2017, 14:23

Darom pisze:Zapewniam, że mam w 100 % samca. Było to sprawdzane u weterynarza i przy zakupie.


Juz nieraz sie okazalo, ze z samca robila sie samiczka zarowno po ogledzinach weterynarza, jak tym bardziej znikomej wiedzy w sklepach zoologicznych- ostroznosci nigdy nie za wiele, a dodatkowo sprawdzenie nic nie kosztuje ;)

Darom pisze:Jak takie pięterko zrobić w klatce ? np. domowymi sposobami ? - albo co kupić ?


Wystarczy dokupic jakas drewniana listewke czy tez plastikowa plyte- wyciac na koncach by mozna bylo zahaczyc o prety, czy tez przykrecic.

Darom pisze:Skąd takie krople zdobyć ? proszę podaj ich nazwę. I w jakich ilościach je podawać i czym je dawać śwince ?


Cebion, Juvit kupisz w aptekach- aplikujesz od razu do pyszczka dozujac wedlug wagi, 1kropelka na kazde 200g wagi swiniaka, np wazy 400g to aplikujesz 2 kropelki. Nie rozpuszczaj w wodzie, bo wit c sie ulatnia i nie podawaj na ogorku, bo zawiera enzym niwelujacy jej dzialanie.

Darom pisze:Czy możesz mi polecić jakieś nazwy tych suszków, ziółek i suszonych warzyw ? - takie, które będą dobre.


Suszki z firmy Herbal Pets, Zuzala, JR Farm np ze sklepu Hipcio:
http://hipcio.sklep.pl/kategoria/siano-i-ziola , do wyboru do koloru- masz tam cala game swinskich przysmakow.

"Vivi e lascia vivere" Schopenhauer

Darom
Użytkownik
Posty: 516
Rejestracja: 3 lutego 2017, 18:51
Świnki morskie: [*] Tosiu Super Ktosiu, [*] Dyzio, [*] Tosiu Mały Tosiu, [*] Toffi
Kontaktowanie:

Re: Duży problem z dwoma małymi świnkami

Postautor: Darom » 8 lutego 2017, 15:36

befana30 ślicznie dziękuje Ci za cenne rady i pomoc mi - Dziękuje :)


Caviova
Użytkownik
Posty: 605
Rejestracja: 21 stycznia 2017, 16:36
Świnki morskie: Felka, Pętelka i Tosia. :)

Cola [*]
Kontaktowanie:

Re: Duży problem z dwoma małymi świnkami

Postautor: Caviova » 8 lutego 2017, 16:51

Właśnie tak się zastanawiam, czy to aby na pewno "to-to" drugie to samiec :distrustful: Może wstaw (do odpowiedniego tematu zbiorowego - poszukaj ;)) zdj podwozia nowej? To by rozwiało wszelkie wątpliwości. U jakiego weta byłeś? Jeżeli to samiec, to są to typowe oznaki ustalania hierarchii.


Awatar użytkownika
Świnkowy poleca


  • Podobne tematy
    Statystyki
    Ostatni post

Wróć do „Zachowanie”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości

  • Dołącz do nas