Na razie siedzi sam, bo boję się go do Eliasa wpuścić, jak się przez kraty wąchali, to strasznie furkali.
Zdjęcia będą później, bo teraz nawet nie mam czasu zrobić zdjęć. Idę do koleżanki robić referat, jak wrócę to może coś pstryknę.
To chyba jest peruwianka, ale to i tak mniejsza


Jest śliczny, bo cały czarny
