TaMi pisze:Skórkę od banana odradzam. Ma dużo chemii w sobie. Mojego kuzyna dorosła świnka tak się załatwiła i zdechła. Ja w sumie do dzisiaj mam nawyk karmienia kilka razy dziennie świnki właśnie przez to, że była kiedyś taka chuda. No, ale na zimę raczej schudnie, bo najbardziej kocha trawę, a przecież trawnika w domu nie zrobię

P.S. Befana masz doświadczenie spore, więc napisz mi proszę ile razy dziennie powinno się karmić świnkę i w jakiej ilości. Moja zawsze ma dostęp do siana i karmy. Warzywa i owoce daję jednorazowo po 2-3kawałki zależy co mam z 2 razy dziennie, do tego dochodzi trawa z 2-3 razy dziennie. Za dużo daję?
juz tam doswiadczenie spore- zwykla codzienna obserwacja polaczona z tym co wyczytalam
co do jedzenia sama stosuje taktyke 3 posilkow z "zielska"- czyli sniadanie 8.00, obiad 13.00, kolacja 19.00-19.30
granulat, siano, woda, czy tam akurat dzien na sok, herbatke non stop- nie ma ograniczen, przeciez wiecznie cos przezuwac musza

przysmaki w postaci kawalek owoca, warzywa miedzy posilkami 2- 3 razy dziennie tez w zaleznosci co akurat mam, a ze codziennie warzywa i zielsko sama jem wiec i staly, roznorodny dostep jest.
Co do zielska trawa wlasnie, salata, szpinak, botwinka- mamy jeszcze inne rodzaje, ktorych po prostu nie potrafie przetlumaczyc na polski bo szczerze mowiac tego w PL nie widzialam typu "cimie di rape, bietola, cicoria"- mieszkam we Wloszech, tyle tutaj tego jadalnego zielska, ze co 2-3 dni zmieniam na inne, poza tym warto posadzic swieze ziola w doniczce bazylia sie fajnie przyjmuje bez klopoty, nawet pietruszka naciowa- zrobilam, dziala
Jak dla mnie dajesz odpowiednio, czesto nie zawsze znaczy za duzo- wiesz na oko ile zje i tyle mu jednorazowo podajesz, zauwaz ze mamy jednakowy sposob na karmienie praktycznie
Tylko jeszcze z zielska bym cos twojemu probowala "powciskac" innego, bo faktycznie jak tak uwielbia ta trawe to ciezko w zimie bedzie

dlatego wprowadzilam ta zmienna co pare dni diete jesli chodzi o zielenine
ps- ja do skorki bylam zmuszona dla samicy po porodzie bo odmawiala owoca, no i dla mlodych,bo tez je dokarmialam, to byla "czarna rozpacz" bo nawet mleka nie moglam nigdzie dostac odpowiedniego, wiec kombinowalam ile wlezie i male wyszly na prosta, niektore nawet z 50gr po porodzie, a wiesz jakie swiniaki wyrosly..!wszystkie 5 zdrowe, skoczne, wesolutkie i pulchniutkie na mojej strzykawce (papka bananowa) i zakraplaczu
