Nicia mój prosiaczek też jest małym podróżnikiem.

Już był dwa razy nad morzem, u weterynarza, w górach, na wsi i u mojej babci która mieszka pod Warszawą. Już zwiedził chłop kawałek Polski.

Więc z domu nigdzie się bez niego nie ruszam. I co najważniejsze on dobrze znosi podróże.
Co do transportu do w transporter wkładam mu sianko wodę,nasionka, jakieś warzywka.
Gdy jest zimno można dać jeszcze butelkę z ciepłą wodą.