Nie rozdzielaj świnek, rozdziel jak będą się ostro gryzły, albo będzie nieciekawie. Muszą się zapoznać ze sobą.
Poświęcaj im tyle samo uwagi, bo będą o siebie zazdrosne, a to zburzy ich relacje.
A napięcie ze strony Kromki być może nigdy nie ustanie, ale polubi małą. Opryskiwanie moczem to jest normalna sytuacja obronna, moja Lusia też opryskiwała zawsze Fryzię gdy ta tylko podeszła do niej od tyłu albo miala ruję i się do niej "przystawiała"

.
U Ciebie i tak jest łagodnie, u mnie jak Lusia tylko zobaczyła Fryzie, to dosłownie ją drypciła, walczyła o moją uwagę, gryzła Fryzię. A potem nie mogłam ich od siebie oddzielić choćby na zważenie, bo zaraz był pisk rozpaczy

.