Jak to jest z tymi świnkami? Mój synek ma od dwóch tygodni świnkę morską, faceta

) no i ten facet zachowuje sie jak prawdziwy facet - nic mu sie nie chce. Owszem od czasu do czasu pobryka,poskacze,popyskuje ale gdy mu damy pole do popisu to siedzi, je, popije a tyłka nie ruszy. Chodzi mi dokładnie o to, że postanowiłam, że zwierzak owszem ładny i kochany ale kątów w domu mi zwiedzać nie musi, kupek na podłodze nie chcę i kupiłam synkowi dla prosiaczka zagrodę. Jest dość duża, stabilna i dająca zwierzakowi przestrzeń na wybieg. A nasz Edi biega tylko do tego zmotywowany np za uciekająca pietruszką itp. Z tego co na forum wyczytałam świnki lubia sobie pobiegać po domu czy łózku. Tak się zaniepokoiłam, że poszłam z nim wczoraj do weterynarza ale wg niego świnka jest zdrowa. I tak sobie myślę, że może moja mama ma rację, że sa to zwierzęta,które lubią norki, zaułki itp i lubia tam posiedzieć a to my wymyślamy że musza miec towarzystwo i wybieg. Nasz Edi lubi na nas poleżeć, poprzytulac się, schować się w tunelu, wleżć pod koc ale biegać to nie będzie. Ot tak męska natura.Jeść, spać, poprzytulać się, połazić jesli kazali i nic nie robić.
Jak to jest z tymi świnkami?