Świnki morskie forum / Cavia.pl

Forum o świnkach morskich

oswajanie świnki

Rozmowy o oswajaniu, nawykach i zachowaniu świnek morskich.
toska

Re: oswajanie świnki

Postautor: toska » 11 maja 2011, 18:39

hej,ja moja swinke mam 3 tyg,pierwsze 3 dni siedziala w domku po czym zaczela powolutku wychodzic,po pierwszym tyg wydobyla pierwszy dzwiek,i tak z dnia na dzien jest chyba lepiej,coddziennie biore ja na rece i daje smakolyki.Jak chcem ja wyciagnac z klatki to juz siedzi w miejscu i nie ucieka ale zauwazylam juz drugi raz po 40 min siedzenia u mnie na kolankach glaszczac ja zrobila taki szybki zwrot glowy w strone mojej reki jak by chciala mnie ugrysc po czym teraz za kazdym razem jak ja wyciagam to sie boje ze mnie ugryzie co mnie troche przeraza,czy ona naprawde chce mnie ugrysc i za co???wydaje mi sie ze robie jej przyjemnosc!!!


Awatar użytkownika

Awatar użytkownika
vagina_denata
Zasłużony
Posty: 2899
Rejestracja: 31 grudnia 2010, 21:06
Lokalizacja: Warszawa
Świnki morskie: Lucek, Harley, Remek
Kontaktowanie:

Re: oswajanie świnki

Postautor: vagina_denata » 11 maja 2011, 21:38

Po czym ją wtedy głaskałaś? Są miejsca, w które świnki nie lubią być dotykane (szczególnie rejony pupy).

W orszak niech wierzy, kto nie wie gdzie idzie.

KiCiii
Użytkownik
Posty: 8
Rejestracja: 6 lipca 2011, 23:16
Kontaktowanie:

Re: oswajanie świnki

Postautor: KiCiii » 16 lipca 2011, 3:30

Hej, pierwsze 2-3 dni po zakupie dałam świniaczkowi spokój, ale już od samego początku mówiłam do niego po imieniu i inne pieszczotliwe słówka, jak do dziecka ;) Był bardzo płochliwy, każdy ruch, szmer, kończył się ucieczką do domku... Nadal jest płochliwy, ale już nie w taki stopniu. Od dwóch dni (a mam go już 10), widzę znaczny postęp :D być może dlatego, że musiałam go jakoś wybawić z klatki. Na ręce jeszcze nie brałam, sam do mnie przychodził, na kolana - na rozścielony kocyk - kusiłam łakomczucha trawką. Trzeba wyczuć świniaczka, czego się boi, a co go przyciąga - mój zaraz reaguje na szelest woreczka, kojarzy to sobie z jedzeniem ;) I jak był już skupiony na szamaniu trawki, czesałam go szczoteczką (wcześniej mu ją chyba pokazałam, tak że miał okazje obwąchać), następnie podstępem, zamieniłam szczoteczkę na rękę i od tamtej pory głaskałam go już tyle razy, że nie dam rady policzyć ;p

Widzę po nim, że jest jeszcze nieśmiały, chce podejść, ale się jeszcze waha, no ale w końcu podchodzi. Zabawnie bryka w klatce, nie wiem jak to określić, macha główka i podskakuje. Pamiętam, że robiły tak moje szczurki jak były zadowolone ;p

Ahhh w nocy,kiedy noc przyjdzie i wszyscy śpią :) poza mną (jestem sowa ;>) muszę się cichutko zachowywać, ponieważ gdy mnie słyszy i widzi zaczyna słodko mruczek, chrumkać czy jak to się określa ;p kwikać, nic wtedy nie mogę mówić do niego, bo kwikanie robi się intensywniejsze i zaczyna świrować w klatce ;p szkoda mi go troszkę wtedy, że go ignoruję, ale zbudziłby cały dom ;p
Wasze prosiaczki też tak się zachowują?


Konto usunięte

Re: oswajanie świnki

Postautor: Konto usunięte » 16 lipca 2011, 11:42

toska pisze:40 min siedzenia u mnie na kolankach

dlatego,ze jej sie nudzi,40 minut to za dlugo dla poczatkujacej swinki,bierz ja czesciej i na krocej,musisz zaufac swince i znajdz sposob trzymania jej tak by nie miala mozliwosci ugryzc,z czasem swinka nauczy sie,ze branie na rece to chwila przyjenosci a nie niekonczace sie siedzenie,wtedy bedzie sie cieszyc,pozatym swinki sa ciekawskie i obracaja glowe by powachac,polizac nie koniecznie gryzc


Anit(k)a<3

Re: oswajanie świnki

Postautor: Anit(k)a<3 » 21 sierpnia 2011, 20:00

Ojojj..;C
Mój Jimmi..gdy go tylko biore na ręce to zaraz paraliżu dostajee..;(
Dawałam mu marchewke...nic..
czekałam cierpliwie mówiłam do niego pociuchu i nic..;C
To moja pierwsza świnka a nie zaciekawie się zapowaiada..mam nadzieje że chociaż z domku wyjdzie na chwilkę do jutra..;(
ANITA.. :(


Awatar użytkownika
Cherry
Użytkownik
Posty: 232
Rejestracja: 5 marca 2011, 23:08
Lokalizacja: Wrocław
Świnki morskie: Krakers i Drops
Kontaktowanie:

Re: oswajanie świnki

Postautor: Cherry » 21 sierpnia 2011, 21:04

Świnki są płochliwymi zwierzątkami, trzeba trochę czasu, żeby je oswoić. Niektóre się nie boją po tygodniu, a inne dopiero po kilku miesiącach są w stanie zaufać człowiekowi. Trzeba być cierpliwym. ;)

"Kto jest okrutny w stosunku do zwierząt, ten nie może być dobrym człowiekiem." Artur Schopenhauer

Gucio01
Użytkownik
Posty: 926
Rejestracja: 3 maja 2011, 13:48
Kontaktowanie:

Re: oswajanie świnki

Postautor: Gucio01 » 21 sierpnia 2011, 22:01

Usuń domek, i w tedy zobacz jak świnka się zachowuje.


Awatar użytkownika
vagina_denata
Zasłużony
Posty: 2899
Rejestracja: 31 grudnia 2010, 21:06
Lokalizacja: Warszawa
Świnki morskie: Lucek, Harley, Remek
Kontaktowanie:

Re: oswajanie świnki

Postautor: vagina_denata » 21 sierpnia 2011, 22:33

Nie wyjdzie z domku, zapomnij o tym. To są lękliwe małe stworzonka, nie oswoją się w kilka godzin.

W orszak niech wierzy, kto nie wie gdzie idzie.

Konto usunięte

Re: oswajanie świnki

Postautor: Konto usunięte » 21 sierpnia 2011, 22:44

Gucio01 pisze:Usuń domek, i w tedy zobacz jak świnka się zachowuje.

Gucio kiedy swinka jest pierwszy dzien w nowej klatce,dobrze zeby miala gdzie sie schowac,jesli zabierze jej domek swinka nie schowa sie bo nie bedzie miala gdzie,ale bedzie bardziej przestraszona,potrzebuje czasu by przekonac sie ,ze siedzac w domku nic sie nie dzieje,wtedy wyjdzie sprawdzac co dalej,bo swinki sa plochliwe ale tez ciekawskie :)


Gucio01
Użytkownik
Posty: 926
Rejestracja: 3 maja 2011, 13:48
Kontaktowanie:

Re: oswajanie świnki

Postautor: Gucio01 » 21 sierpnia 2011, 22:53

oj jakoś w to specjalnie nie wierzę, aby świnka zestresowana i głodna wyszła z domku. Można wyjąć domek drugiego dnia. Pierwszego jest bardziej zestresowana.


Awatar użytkownika
Świnkowy poleca


  • Podobne tematy
    Statystyki
    Ostatni post

Wróć do „Zachowanie”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości

  • Dołącz do nas