Bobki wielkości są normalnej całkiem tylko mają ten cypelek. Łezki całościowo nie przypominają, w sumie nie zwróciłam uwagi czy śmierdzą, ale przed chwilą sprawdzałam i nic nie czuć. Konsystencja całkiem normalna, a brzuszek miękki jak dotychczas.
Hm, suszę jej zielsko, ale może jakiś fragment ominęłam przypadkiem, nie wiem.
Czy ja już wariuję?

Chłop się ze mnie śmieje, że jestem przewrażliwiona, ale po poprzedniej śwince, która odeszła, mam schizy..