
Mój prosiaczek ma taki jakby łupież i sądze, że są to jakieś pasożyty. Nie ma rzadnych strupków, ran i zaczerwienień. Jak podrapię lekko to się łuszczy\schodzi właśnie taki łupież

Drapie się troche, ale nie piszczy przy tym. Chciałam się spytać co mogłabym użyć, żeby śwince było lepiej. Prosiaczka to nie boli, bo daje się tam dotknąć. Poza tym ma apetyt, czasem sobie podskoczy, dochodzi się o jedzonko i na kolanach wyleguje się.
Jak sądzicie możliwe, że to tylko sucha skóra czy raczej pasożyty
