My często zabieramy nasze prosiaki ze sobą.
Mój pierwszy prosiak zjechał ze mną połowę Polski

Jak mieliśmy 3 świnki to zostawialiśmy pod opieką znajomej, która baardzo dobrze o nie dbała i je rozpieszczała. Teraz pewnie jak trzeba będzie je zostawić w Sz-nie, to pewnie będzie się nimi brat opiekował. Z reguły nie ma żadnych problemów z zostawianiem.
Czasem jak wyjeżdżaliśmy na dzień lub dwa i nasypywaliśmy kilka miseczek jedzenia i picia, to zazwyczaj było albo nietknięte, albo bardzo mało zjedzone.