Ale ulga, że wszystko dobrze, dziś w nocy się w końcu wyśpię... Wczorajszej budziłam się chyba z 5x! I myślałam, myślałam, myślałam. Czy jej nie zimno, czy jej nie rzucają, czy nie wyleci przez te otwory i jej coś nie zgniecie Miałam straszne myśli i tylko się nakręcałam. A teraz taka zadowolona jestem, że mogę śpiewać i tańczyć .
ja też byłam dzisiaj zdenerwowana a teraz proszę aż miło popatrzeć jeszcze muszę tylko avatarka zmienić ale to już jutro nie chcę malutkiej dzisiaj zbytnio stresować chociaż wcale po niej nie widać że taaaaaką drogę przebyła z drugiego końca Polski
więc tak pierwsza noc przebiegła spokojnie, dziewczynki spały i nie było słychać żadnych przepychanek cały czas razem sobie po cichutku gadają, jedzą a nawet zrobiły sobie przedpołudniową wspólną drzemkę ,więc myślę że Cindi chyba już nie odbije, aby przeganiać małą?
Załączniki
Ostatnio zmieniony 17 października 2012, 14:24 przez Patrycja, łącznie zmieniany 1 raz.
adka też mam taką nadzieję zważywszy na to, że teraz jestem w domu ale już w piątek wracam do pracy, dzieci w szkole więc dziewczyny będą same,myślę że chyba nic złego Cindi nie zrobi malutkiej?