Świnki morskie forum / Cavia.pl

Forum o świnkach morskich

przerażony świnek

Rozmowy o oswajaniu, nawykach i zachowaniu świnek morskich.
Awatar użytkownika
monicace
Użytkownik
Posty: 115
Rejestracja: 11 sierpnia 2012, 14:00
Lokalizacja: Warszawa
Świnki morskie: Zosia, Mania
Kontaktowanie:

Re: przerażony świnek

Postautor: monicace » 21 października 2012, 10:22

meliana pisze:Dołączam się do tematu...tzn. wczoraj wieczorkiem przybyła do mnie Yoko...i cały czas siedzi bidulka w jednym rogu klatki...w nocy zjadła jednego chrupka, którego położyłam jej w pobliżu (do miseczki raczej nie dotarła). Rano dałam jej plaster marchewki...zainteresowała się i wiem że jadła. Martwi mnie natomiast to że nie pije...tzn nie wiem jak w nocy ale podejrzewam że nie piła. Nie wiem czy jakoś próbować ją dostawić do poidełka czy miseczki z wodą (bo na razie ma to i to) czy dać jej jeszcze spokój...
Nigdy wcześniej nie miałam świnki morskiej więc nie mam doświadczenia jak z nimi postępować. Intuicyjnie wydaje mi się żeby dać jej jeszcze trochę czasu...ale martwi mnie to picie...


Spokojnie daj śwince czas, jak będzie spokojniejsza, to zacznie zwiedzać klatkę i odkryje miseczkę i poidełko. :)

Obrazek
Obrazek

Awatar użytkownika

Awatar użytkownika
nugatka
Zasłużony
Posty: 1303
Rejestracja: 9 marca 2010, 8:42
Kontaktowanie:

Re: przerażony świnek

Postautor: nugatka » 21 października 2012, 11:40

Ja tylko dodam, że świnki nie powinny jeść chrupek.


meliana
Użytkownik
Posty: 6
Rejestracja: 21 października 2012, 9:07
Kontaktowanie:

Re: przerażony świnek

Postautor: meliana » 21 października 2012, 18:37

nugatka pisze:Ja tylko dodam, że świnki nie powinny jeść chrupek.
miałam na myśli chrupki z karmy dla świnek Versele-Laga Nature

nie było mnie około 5 godzin...wracam zaglądam do pokoju a świnka w kąciku ale jak mnie usłyszała i zobaczyła to schowała się w domku. Widzę jednak że buszowała po klatce bo woda w miseczce trochę zasypana trocinami...chrupki porozwalane dookoła miseczki, same trociny również trochę zwichrowane...i teraz zastanawiam się czy jutro jak wyjdę do pracy to nie usunąć jej tej miseczki z wodą a zostawić tylko poidełko ponieważ te trociny w tej miseczce chyba zbyt dobre nie są...


Awatar użytkownika
elvirka96.n
Użytkownik
Posty: 163
Rejestracja: 3 października 2012, 21:13
Lokalizacja: Pelplin
Świnki morskie: mały,gładkowłosy milutki Pikuś

Re: przerażony świnek

Postautor: elvirka96.n » 22 października 2012, 13:07

meliana pisze:Dołączam się do tematu...tzn. wczoraj wieczorkiem przybyła do mnie Yoko...i cały czas siedzi bidulka w jednym rogu klatki...w nocy zjadła jednego chrupka, którego położyłam jej w pobliżu (do miseczki raczej nie dotarła). Rano dałam jej plaster marchewki...zainteresowała się i wiem że jadła. Martwi mnie natomiast to że nie pije...tzn nie wiem jak w nocy ale podejrzewam że nie piła. Nie wiem czy jakoś próbować ją dostawić do poidełka czy miseczki z wodą (bo na razie ma to i to) czy dać jej jeszcze spokój...
Nigdy wcześniej nie miałam świnki morskiej więc nie mam doświadczenia jak z nimi postępować. Intuicyjnie wydaje mi się żeby dać jej jeszcze trochę czasu...ale martwi mnie to picie...

Ja miałam podobną sytuację ale tylko z piciem.Moja świnka w ogóle nie piła i ciągle kwiczała.Po jakimś czasie zobaczyłam że ma takie poidełko z którego nie da się pić.Woda z niego nie leciała.Ale raczej jest jeszcze przestraszona Twoja świnka.Dam Ci radę:
Podstaw jej wodę trochę bliżej tego kąta w którym ciągle siedzi i daj jej spokój lepiej jej klatkę połóż w mniej widzocznym miejscu

Nie każdy kto ma zwierzę,lubi zwierzęta.Niektórzy mają je tylko dla zabawy.PAMIĘTAJ!!!ZWIERZĘTA TO NIE ZABAWKI I NIE MOŻNA SIĘ NIMI BAWIĆ.ONE TEŻ MAJĄ UCZUCIA I CHCĄ BYĆ KOCHANE.NIE RÓB IM KRZYWDY!!!

meliana
Użytkownik
Posty: 6
Rejestracja: 21 października 2012, 9:07
Kontaktowanie:

Re: przerażony świnek

Postautor: meliana » 22 października 2012, 22:48

Witam

dzisiaj z Yoko już trochę lepiej tzn. nad ranem słyszałam ją jak buszuje w miseczkach i że coś chrupie. Jak tylko usłyszała że wstaję to uciekła do domku. Później poszłam do pracy więc nie mam pojęcia co robiła. Jak wróciłam to widziałam że jadła swoją karmę ale np nie ruszyła banana. Później już troszkę zaczęła wychodzić z domku żeby coś zjeść ale jak tylko mnie usłyszała znów się chowała. Obserwowałam ją potem po cichu i znów sporo jadła z miseczek..ale nie piła...nie wie chyba gdzie jest poidełko i do czego służy...:( boję się żeby się nie odwodniła...choć dostała dzisiaj pomidora więc może trochę się nawodniła. Nie wiem czy świnki dużo piją czy raczej mało...tzn czy sam sok z pomidora wystarczy żeby się nie odwodniła? Przesunęłam jej też poidełko bliżej domku...może załapie. Sprawdzałam i woda z niego leci. No i w ogóle jest słodka..widziałam jak się czyści i pucuje, jak wchodzi łapeczkami na brzeg miseczki...jak sobie "kica" super zwierzaczek :).


Awatar użytkownika
elvirka96.n
Użytkownik
Posty: 163
Rejestracja: 3 października 2012, 21:13
Lokalizacja: Pelplin
Świnki morskie: mały,gładkowłosy milutki Pikuś

Re: przerażony świnek

Postautor: elvirka96.n » 24 października 2012, 7:39

Może nie ruszyła banana bo go nie lubi,a może sprawdzałaś czy poidełko nie jest za wysoko?Bo nowe świnki są za bardzo przestraszone żeby wstać na dwa łapki i pić z poidełka które jest wysoko.Moja świnka jak ją kupiłam nie była bardzo przestraszona,od razu jak ją włożyłam do klatki to zaczęła jeść i pić i tak co chwilę i latała od jednego do drugiego rogu klatki.Ale też uciekała ode mnie,bo się mnie bała,jeszcze trochę ucieka,ale teraz raczej już się mnie nie boi tylko się ze mną goni na podłodze,bo w klatce nie ucieka.Ale nie możliwe żeby nie piła!!!Musi coś pić,a sok z pomidora raczej nie wystarczy na długo bo ma mało wody a świnka raczej go dużo nie pije co nie?Może zrób tak:
wyjmij poidełko i świnkę połóż sobie na kolanach żeby Ci nie uciakła
podsuń jej poidełko pod pyszczek żeby chodziaż parę kropelek wody wypłynęło
może jak zobaczy że tam jest woda to zacznie z tego pić

Nie każdy kto ma zwierzę,lubi zwierzęta.Niektórzy mają je tylko dla zabawy.PAMIĘTAJ!!!ZWIERZĘTA TO NIE ZABAWKI I NIE MOŻNA SIĘ NIMI BAWIĆ.ONE TEŻ MAJĄ UCZUCIA I CHCĄ BYĆ KOCHANE.NIE RÓB IM KRZYWDY!!!

meliana
Użytkownik
Posty: 6
Rejestracja: 21 października 2012, 9:07
Kontaktowanie:

Re: przerażony świnek

Postautor: meliana » 25 października 2012, 21:01

Witam :)

na dzień dzisiejszy: świnka wczoraj wieczorkiem została przeze mnie przeniesiona do dużej docelowej już klatki, wiec siłą rzeczy musiałam ją złapać :). Nie było to trudne w dość niewielkiej klatce ;). Przyznam że trochę się bałam że np mnie ugryzie ze strachu lub mi wypadnie...nigdy wcześniej nie miałam świnki morskiej w rękach. Później pomyślałam sobie że na spokojnie...jak mnie ugryzie to trudno przecież nie umrę a miałam do czynienia z innymi zwierzaczkami więc sobie poradzę a poza tym ona pewnie jest bardziej wystraszona niż ja ;). Udało mi się ją złapać i powiem że to cudowne uczucie mieć takiego kochanego słodkiego świniaczka na rękach. Była bardzo grzeczniutka...na początku szybko i mocno biło jej serduszko ale siedziała sobie spokojnie i pozwalała się głaskać :). Później jak ją włożyłam do nowej klatki to biegała (pewnie ze strachu) ale później włożyłam jej domek i weszła do niego ale później sobie wychodziła na jedzonko. Co do picia...to miała cały czas miseczkę z wodą i poidełko jednocześnie. Dzisiaj jak wróciłam z pracy to zabrałam jej domek...i chciałam ją złapać...już nie było to takie proste jak w małej klatce ale dałam radę. Znów była bardzo grzeczniutka. Ale później jak ją włożyłam do klatki to jeszcze byłam przy niej i ją obserwowałam...i zaskoczyło mnie to że świnki potrafią skakać i wspinać się po klatce...widziałam też że piła z poidełka...tzn jak się wspinała na dwie łapki to pyszczkiem natrafiła na poidełko i wtedy piła. Myślę że bardzo pomału ale wszystko jest na dobrej drodze ;).


Awatar użytkownika
kin28
Moderator
Posty: 3289
Rejestracja: 20 listopada 2011, 13:56
Lokalizacja: Śląsk
Świnki morskie: Gizmula [*] Daisy [*] Coco [*] Ada [*] Lilo
Kontaktowanie:

Re: przerażony świnek

Postautor: kin28 » 25 października 2012, 22:54

Świnka raczej tak jak chomik po prętach się wspinać nie będzie, ale oprzeć to owszem :) Dobrze, że się udało, trzeba dać jej czas, a wyjmowanie stanie się łatwiejsze. Ja bym zrezygnowała z miseczki i zostawiła poidełko, świnka się nauczy, że tam jest woda. A domek miom zdaniem słusznie wyjęty, lepiej dać półeczkę lub hamaczek itp. ;)

Świnka to zwierzątko bardzo towarzyskie, znakomicie czuje się w towarzystwie pokarmu.

Gr0m
Użytkownik
Posty: 156
Rejestracja: 21 października 2012, 20:30
Kontaktowanie:

Re: przerażony świnek

Postautor: Gr0m » 26 października 2012, 11:09

Proponuję zrezygnować z miseczki a zostawić samo poidełko, bo świnka się przyzwyczai do miseczki i to będzie tylko dla Ciebie problemem :) woda będzie wszędzie ;D
Spokojnie , z czasem na pewno się oswoi, ja przy moich świnkach co dzień widzę postępy a też mam je od niedawna :)


Awatar użytkownika
elvirka96.n
Użytkownik
Posty: 163
Rejestracja: 3 października 2012, 21:13
Lokalizacja: Pelplin
Świnki morskie: mały,gładkowłosy milutki Pikuś

Re: przerażony świnek

Postautor: elvirka96.n » 26 października 2012, 15:47

meliana pisze:Witam :)

na dzień dzisiejszy: świnka wczoraj wieczorkiem została przeze mnie przeniesiona do dużej docelowej już klatki, wiec siłą rzeczy musiałam ją złapać :). Nie było to trudne w dość niewielkiej klatce ;). Przyznam że trochę się bałam że np mnie ugryzie ze strachu lub mi wypadnie...nigdy wcześniej nie miałam świnki morskiej w rękach. Później pomyślałam sobie że na spokojnie...jak mnie ugryzie to trudno przecież nie umrę a miałam do czynienia z innymi zwierzaczkami więc sobie poradzę a poza tym ona pewnie jest bardziej wystraszona niż ja ;). Udało mi się ją złapać i powiem że to cudowne uczucie mieć takiego kochanego słodkiego świniaczka na rękach. Była bardzo grzeczniutka...na początku szybko i mocno biło jej serduszko ale siedziała sobie spokojnie i pozwalała się głaskać :). Później jak ją włożyłam do nowej klatki to biegała (pewnie ze strachu) ale później włożyłam jej domek i weszła do niego ale później sobie wychodziła na jedzonko. Co do picia...to miała cały czas miseczkę z wodą i poidełko jednocześnie. Dzisiaj jak wróciłam z pracy to zabrałam jej domek...i chciałam ją złapać...już nie było to takie proste jak w małej klatce ale dałam radę. Znów była bardzo grzeczniutka. Ale później jak ją włożyłam do klatki to jeszcze byłam przy niej i ją obserwowałam...i zaskoczyło mnie to że świnki potrafią skakać i wspinać się po klatce...widziałam też że piła z poidełka...tzn jak się wspinała na dwie łapki to pyszczkiem natrafiła na poidełko i wtedy piła. Myślę że bardzo pomału ale wszystko jest na dobrej drodze ;).


Ja też jak pierwszy raz wzięłam mojego Pikusia na ręce to się cieszyłam.Ale na początku się nie bałam gdy go wyjmowałam,bo miałam chomika który raz mnie aż do krwi ugryzł bo myślał że jestem smaczna,ale nie byłam i więcej mnie nie gryzł.Czytałam że świnki z reguły nie gryzą ludzi nawet doprowadzone do szału.I też się zdziwiłam jak moja świnka pierwszy raz skoczyła na około 5 cm wysokości.Czytałam że one nie potrafią skakać.Życzę powodzenia na nowej drodze ze świnką i oswajaniu jej.Ja też swoją oswajam :)

Nie każdy kto ma zwierzę,lubi zwierzęta.Niektórzy mają je tylko dla zabawy.PAMIĘTAJ!!!ZWIERZĘTA TO NIE ZABAWKI I NIE MOŻNA SIĘ NIMI BAWIĆ.ONE TEŻ MAJĄ UCZUCIA I CHCĄ BYĆ KOCHANE.NIE RÓB IM KRZYWDY!!!

Awatar użytkownika
Świnkowy poleca


  • Podobne tematy
    Statystyki
    Ostatni post

Wróć do „Zachowanie”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości

  • Dołącz do nas