przerażony świnek

[Gr0m]

ł.Czytałam że świnki z reguły nie gryzą ludzi nawet doprowadzone do szału.I też się zdziwiłam jak moja świnka pierwszy raz skoczyła na około 5 cm wysokości.Czytałam że one nie potrafią skakać.

mogą ugryźć w formie obronnej, ale oswojonym świnkom to się nie zdarza A , że nie potrafią skakać to głupotę pisali, bo skaczą nawet w formie zabawy. Jedna z moich dwóch świnek biega w kółko po klatce podskakując w bardzo zabawny sposób, regularnie pod wieczór i kiedy ja akurat próbuję zasnąć

Ja mam pytanie do użytkowników, nie wiem czy mogę tak w czyimś temacie, ale myślę, że pytanie tu pasuje. Moje świnki już trochę ze mną są, ale nie chcą być ze mną poza klatką, wyrywają się jak mam je na rękach, raz jedna wyskoczyła w stronę klatki i wpadła na szczeble (myślałam, że zawału dostanę ). Może to być spowodowane tym, że w klatce mają półeczkę, pod którą się chowają i duży hamak (dla fretki) za którym też się ukrywają jak coś się dzieje? Może powinnam na jakiś czas to powyciągać, aby przyzwyczaiły się do mnie bardziej widząc mnie cały czas?

[monicace]

mogą ugryźć w formie obronnej, ale oswojonym świnkom to się nie zdarza A , że nie potrafią skakać to głupotę pisali, bo skaczą nawet w formie zabawy. Jedna z moich dwóch świnek biega w kółko po klatce podskakując w bardzo zabawny sposób, regularnie pod wieczór i kiedy ja akurat próbuję zasnąć Ja mam pytanie do użytkowników, nie wiem czy mogę tak w czyimś temacie, ale myślę, że pytanie tu pasuje. Moje świnki już trochę ze mną są, ale nie chcą być ze mną poza klatką, wyrywają się jak mam je na rękach, raz jedna wyskoczyła w stronę klatki i wpadła na szczeble (myślałam, że zawału dostanę ). Może to być spowodowane tym, że w klatce mają półeczkę, pod którą się chowają i duży hamak (dla fretki) za którym też się ukrywają jak coś się dzieje? Może powinnam na jakiś czas to powyciągać, aby przyzwyczaiły się do mnie bardziej widząc mnie cały czas?

Ja mam świnkę niecały miesiąc i u mnie jest podobnie. Jak świnka chce wyjść z klatki, to chetnie wskakuje mi na rekę i się nie boi, ale jak tylko ja chce ją wziąć na kolana, czy pogłaskać poza klatką, to świnka wyrywa się i ucieka jak najdalej. Proces oswajania jest czasem bardzo długi, zależy od charakteru zwierzaka, ale jedno jest pewne nic na siłę. Świnki powinny mieć w klatce jakieś miejsce, gdzie mogłyby się ukryć i odprężyć i choć sama nie jestem zwolennikiem domka w klatce, to jakaś półeczka zawsze jest potrzebna.

[Gr0m]

Jak świnka chce wyjść z klatki, to chetnie wskakuje mi na rekę i się nie boi

No moje w ogóle z klatki nie chcą wychodzić ;/ no ale cóż poczekam i zobaczę co będzie

[aa]

Dwie godziny temu przywiozłam ze sklepu świnkę morską, wypuściłam ją w klatce, przebiegła parę razy dookoła i weszła na domek. Siedzi tam do tej pory nie rusza się i ma nastroszone futro. Czy to normalne?

[vagina_denata]

Tak, przecież ona się boi. Daj jej czas na oswojenie się.

[miłoszek]

To normalne. Widocznie potrzebuje trochę więcej czasu na przyzwyczajenie do otoczenia. Spróbuj wybawić ją z domku za pomocą smakołyku, pogłaszcz ją, weź na kolana - spróbuj do siebie przyzwyczaić.